Z ciekawą propozycją na uhonorowanie zmarłego w niedzielę Billa Russella wyszedł Magic Johnson. Otóż były znakomity rozgrywający Los Angeles Lakers zaapelował do komisarza Adama Silvera, by zastrzegł w całej lidze numer „6”, z jakim Russell grał w NBA. Oznaczałoby to konieczność zmian numeru dla sporej grupy zawodników, w tym m.in. dla LeBrona Jamesa.
Nie ma żadnych wątpliwości, że Bill Russell to jedna z największych legend w historii NBA. Jako gracz zdobył przecież 11 mistrzowskich tytułów (z czego dwa jako grający trener), a do tego był jedną z najważniejszych postaci ruchu na rzecz praw obywatelskich i równouprawnienia, robiąc w ten sposób ogromną różnicę nie tylko na parkiecie, ale też poza nim. Na jego śmierć w wieku 88 lat zareagowała niemal cała liga, w tym wielkie legendy, które pożegnały prawdziwą ikonę koszykówki i sportu w ogóle.
Od kilku dni pojawiają się też coraz to nowsze pomysły, w jaki sposób można by upamiętnić wybitnego środkowego. Magic Johnson jest wśród tych, którzy proponują, aby w całej lidze numer „6” został zastrzeżony. Legenda Los Angeles Lakers zabrała głos na twitterze:
Johnson nie jest pierwszą osobą z takim właśnie pomysłem. Russell zostałby w ten sposób uhonorowany podobnie jak Jackie Robinson w lidze MLB, gdzie zastrzeżony został numer „42”, z jakim legendarny bejsbolista występował w trakcie swojej kariery. Warto jednak zauważyć, że w NBA wcześniej takiego honoru nie dostąpił nikt i byłby to pierwszy taki przypadek. Jak do tej pory kwestia zastrzegania tego czy innego numeru należała tylko i wyłącznie do decyzji zespołu.
Problemu z takim rozwiązaniem na pewno mieć nie będą w Bostonie, bo Celtics już dawno zastrzegli szóstkę właśnie na cześć Russella. Ale co z zawodnikami, którzy obecnie noszą na plecach taki numer? Jest wśród nich także LeBron James, który w 2021 roku zmienił „23” właśnie na „6”. Jeden z dziennikarzy zaproponował rozwiązanie: tacy zawodnicy mogliby pozostać przy swoim numerze aż do zakończenia kariery. W poprzednich rozgrywkach 25 graczy grało z „6”, a oprócz Jamesa byli to też m.in. Alex Caruso czy Kristaps Porzingis.
Liga na razie nie zabrała głosu w tej sprawie.
Podcast PROBASKET w środę 3 sierpnia o godz. 21:00 na żywo na YouTube!