Rusell Westbrook jest na ustach wszystkich fanów Los Angeles Lakers, po słabych występach drużyny niebezpodstawnie został uznany za główną przyczynę takie stanu rzeczy.
Drużyna z Miasta Aniołów rozpoczęła sezon od trzech porażek, Rusell Westbrook notował w tych meczach średnio 10,3 punktu, 6,7 zbiórki i 4,3 asysty. Nie są to imponujące statystyki jak na zawodnika, który zarabia trochę ponad 44 miliony dolarów za sezon. Stał się on niebezpodstawnie „kozłem” ofiarnym, wielu ekspertów jak i kibiców wini głównie Westbrooka za porażki drużyny. Dodatkowo Rusell swoim zachowaniem dolewa oliwy do ognia, jego pomeczowe wypowiedzi, gesty, mimika twarzy to wszystko sprawia, że z dnia na dzień krytyka jest coraz większa. Wydaje się, że on sam nie dostrzega, żadnego problemu w swojej grze.
W końcówce meczu przeciwko Portland Trail Blazers Westbrook oddał kilka nieprzemyślanych rzutów, przez co jego drużyna straciła przewagę i przegrała to spotkanie. Automatycznie po tej porażce na zawodnika wylała się kolejna fala krytyki. Na temat słabej postawy Rusella zdecydował wypowiedzieć się także Magic Johnson:
– Po pierwsze jesteś rozgrywającym, weź odpowiedzialność. Jeśli nie grasz dobrze, to powiedz, że nie grasz dobrze. Kiedy grałem słabo przeciwko Celtics w 1984 roku, przyznałem się do tego i wziąłem odpowiedzialność na siebie. To ja byłem powodem słabej gry Lakers, dlatego latem ciężko pracowałem, rok później wygraliśmy, a ja byłem w formie.
Rusell Westbrook będzie miał okazję zrehabilitować się za swoją słabą grę już 27 października, kiedy Los Angeles Lakers zmierzą się z Denver Nuggets. Wtedy też będziemy widzieli czy rozgrywający wziął do siebie słowa, które skierował pod jego adresem Magic Johnson.