Lider Dallas Mavericks rozpoczął sezon 2022/23 w znakomitej formie. Jego zespół co prawda nie gra jeszcze zabójczo skutecznej koszykówki, ale Luka Doncić chce wszystkim potwierdzić, że wyciągnął lekcję sprzed roku i w bieżących rozgrywkach będzie prezentował równą formę na każdym etapie walki.
Rok temu Luka Doncić rozpoczął sezon odrobinę “zapuszczony”. Nosił za dużo kilogramów, co wpływało na jego wydolność. Zawodnik wziął się do pracy i bardzo szybko wrócił do poziomu, jaki powinien prezentować od początku. Wówczas jednak spadła na niego fala krytyki. Lider Dallas Mavericks przyznał, że faktycznie dość opieszale podszedł do kwestii pilnowania swojej formy podczas off-season, co poskutkowało słabym startem do sezonu. Zapewnił, że taka sytuacja nigdy więcej nie będzie miała miejsca.
W trakcie minionego off-season nie miał jednak wiele czasu na rozpustę, bowiem zaraz po zakończeniu sezonu NBA miał parę tygodni przerwy i rozpoczął przygotowania z reprezentacją Słowenii do EuroBasketu. Gdy ta odpadła z rywalizacji po meczu z Polską, Doncić musiał już myśleć o powrocie do Stanów Zjednoczonych, bowiem za kilka dni miał rozpocząć obóz przygotowawczy z Mavs. Zespół musiał pilnować Luki, by ten się nie przepracował i nie doprowadził swojego organizmu do granic wytrzymałości.
Początek bieżącego sezonu nie pozostawia wątpliwości, że Słoweniec odrobił swoją pracę w sposób godny podziwu, ponieważ ostatni raz taką dyspozycję w pierwszych sześciu meczach sezonu regularnego prezentował Michael Jordan w 1986 roku! Doncić ani razu nie zszedł poniżej granicy 30 punktów, więc dokonał czegoś, co kibice NBA ostatni raz widzieli 36 lat temu! Poprzedniej nocy Doncić zanotował 44 punkty przeciwko Orlando Magic (30 w pierwszej połowie) prowadząc Mavs do wygranej.
Poza Jordanem i Donciciem, w gronie graczy, którzy notowali +30 punktów w pierwszych sześciu meczach sezonu regularnego są jeszcze Marques Johnson (1978-79), Oscar Robertson (1965-66), Wilt Chamberlain (1959/60, 1962-63) oraz Jack Twyman (1959-60). Zatem Luka dołączył do naprawdę zacnego grona. Jeśli uda mu się przekroczyć granicę 30 oczek w kolejnym meczu, dołączy do Twymana i Chamberlaina, pozostawiając resztę w tyle. Trudno będzie mu jednak pobić rekord Wilta, którem udało się przeciągnąć serię do 24 meczów.
***
Jeremy Sochan znakomicie rozpoczął karierę w NBA. Po początkowych problemach w ataku, skrzydłowy San Antonio Spurs prezentuje się coraz solidniej. Zdecydowanie gorzej mają się Los Angeles Lakers, którzy na początku rozgrywek wyglądają okropnie przede wszystkim w ataku. Niewiele wskazuje na to, by ten stan rzeczy się zmienił. W najnowszym odcinku podcastu PROBASKET LIVE Michał Pacuda mówi też o tym, dlaczego szkoda mu Bena Simmonsa.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Tego gracza chcesz w ulubionym zespole! Weteran z wyjątkowym wyróżnieniem
- NBA: Trae Young zgłasza gotowość do opuszczenia Atlanty?
- NBA: Clippers nie składają broni. George nie traci nadziei przed najważniejszym meczem sezonu
- NBA: Są gotowi poświęcić za Bookera bardzo wiele!
- NBA: LeBron zmienił zdanie! Gra z Bronnym nie jest już jego priorytetem?!
- NBA: Jamal Murray z szansą na wielkie wyróżnienie? Warunkiem wygranie kolejnego tytułu
- Wyniki NBA: Celtics grają dalej, kluczowa wygrana Mavericks w Los Angeles
- NBA: Do trzech razy sztuka? Kolejne problemy z prawem w rodzinie Porterów
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
