Rozgrywający zespołu z Portland przyznał, że czułby się zaszczycony, gdyby mógł zakończyć swoją karierę jako zawodnik Portland Trail Blazers. Damian Lillard jest mocno przywiązany do swojej drużyny i jak dotąd wykazywał się nieskazitelną lojalnością. Na rynek wolnych agentów Dame trafi dopiero w 2021 roku.
W trakcie minionych lat Damian Lillard stał się symbolem Portland Trail Blazers. Rozgrywający zdobył serca fanów w Oregonie i przyczynił się do wielu momentów chwały drużyny, jak game-winner w play-offach 2014 przeciwko Houston Rockets. Kibice Blazers nie wyobrażają sobie drużyny bez swojego lidera. On także nie myśli o tym, by kiedykolwiek przywdziać trykot innego zespołu. Taka lojalność w obecnej NBA jest rzadko spotykana. Dame zdaje się być bardzo pewny tego, co mówi.
W poprzednich latach pojawiały się jedynie niegroźne spekulacje na temat sprawdzenia ewentualnej wartości Lillarda na transferowym rynku. Nigdy jednak zarząd PTB nie zdecydował się pociągnąć za spust. – Niewielu zawodnikom udaje się grać przez całą karierę w jednej drużynie – mówił Dame. – Uwielbiam grać dla Blazers i uwielbiam żyć w Portland. Czuję, że nawiązałem więź z tutejszą społecznością dzięki temu, czego dokonałem na parkiecie. To dla mnie naprawdę ważne – dodaje All-Star.
Nic nie wskazuje na to, by wkrótce miało się cokolwiek w życiu Lillarda zmienić. Przed nim kolejny sezon walki w niezwykle trudnej zachodniej konferencji. Blazers nie są faworytem i prawdopodobnie do samego końca sezonu regularnego będą się bić o miejsce w czołowej ósemce. – NBA jest jednak wielkim biznesem i czasami zespoły mają inne zdanie od zawodników – kontynuuje Lillard. – Jednak gdyby udało mi się dograć karierę z Blazers, to byłbym naprawdę szczęśliwy. Podoba mi się ten pomysł – kończy.
Dame cieszy się, że zespół zatrzymał latem Jusufa Nurkicia. Ten po przenosinach do Portland dostał drugą szansę i – będąc zdrowym – dobrze ją wykorzystywał. Na co będzie stać Blazers? Wiele wskazuje na to, że czeka ich podobny sezon do poprzedniego. Nie są rynkiem, który przyciąga wielkie nazwiska, więc muszą sobie radzić pomimo trudnych warunków i okoliczności. Lillard i C.J. McCollum to jedno z najlepszych połączeń na obwodzie w lidze. Tutaj muszą szukać swojej przewagi.
Warto nas obserwować:
- PROBASKET na Instagramie
- PROBASKET na Twitterze
- PROBASKET na Facebooku
- PROBASKET na YouTube
Szukasz strojów meczowych, t-shirtów, bluz i innych ubrań oraz akcesoriów z logo swojej ulubionej drużyny NBA? Sprawdź ofertę oficjalnego sklepu Nike. Nike jest głównym partnerem NBA.
NBA: LeBron James nie przestanie walczyć i angażować się w politykę
Podcast PROBASKET 015: LeBron najważniejszym sportowcem na świecie? Wielka odwaga Love’a
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET