Adam Silver w długiej rozmowie z ESPN zdradził kilka planów, które snuje liga w obliczu kryzysu. NBA stara się znaleźć rozwiązania zarówno doraźne, jak i długoplanowe w kontekście życia w trakcie i po pandemii. Kibice nie mają czego oglądać, dlatego komisarz się zastanawia…
Postanowiliśmy zebrać najciekawsze wypowiedzi komisarza NBA Adama Silvera.
- o restarcie sezonu:
Patrzę teraz na trzy różne scenariusze. Pierwszy to, kiedy możemy ruszyć pełną parą mając na trybunach 19 tys. widzów. Drugi to wznowienie rozgrywek bez fanów i co by to oznaczało. Ponieważ, jeśli mamy konkretną grupę graczy, członków sztabu i pracowników, którzy pracują w kontrolowanych warunkach podążających za konkretnym protokołem, to lekarze i specjaliści od zdrowia mogą uznać to za bezpieczne. Trzeci scenariusz mówi o tym, jak duży wpływ na kibiców ma brak meczów. Dlatego myślimy tutaj o zorganizowaniu zbiórki charytatywnej zapraszając zawodników, którzy zostaną odpowiednio przebadani, do tego, by towarzysko się ze sobą zmierzyli. Ludzie utknęli w domu. Potrzebują czegoś, co odwróci ich uwagę; potrzebują rozrywki.
- o powrocie do normalności i nowych rozwiązaniach
Możemy robić krok po kroku. Pierwszym nie byłyby mecze przy pełnych trybunach, tylko po prostu mecze. Powtarzam, że 99% odbiorców ogląda mecze na urządzeniach. Tylko mały procent przygląda się wydarzeniom z areny. Ci, którzy oglądają przed telewizorem to zupełnie tacy sami fani, jak ci zebrani w arenie. Może poprzez nowoczesną technologię uda się stworzyć warunki, by kibice oglądający mecz na którejś z platform mogli na żywo reagować i tworzyć hałas także w arenie.
- o ratowaniu sezonu
Z natury jestem optymistą, więc mam nadzieję, że uda nam się ten sezon uratować. W przeszłości robiliśmy już wiele kreatywnych rzeczy. Eksperymentowaliśmy m.in. z meczem gwiazd, który miał wyjątkowe zakończenie. Rozmawialiśmy o turnieju przed play-offami. Jest wiele rzeczy, które możemy omówić. Rozmawiałem z wieloma zawodnikami, którzy chcą za wszelką cenę wrócić do gry. […] Spróbujemy wszystkiego, by wrócić do normalnej gry w koszykówkę, ale najważniejsze pozostaje zdrowie i bezpieczeństwo zawodników i kibiców. Dlatego nie chcę na ten temat więcej spekulować. Zaczniemy grać, kiedy dostaniemy od organów rządowych zielone światło.
- o krytyce testów na koronawirusa przeprowadzanych przez zespoły
Rozumiem krytykę i wiem, że jesteśmy w momencie triażu [procedura medyczna stosowana w medycynie ratunkowej, umożliwiająca służbom medycznym segregację rannych w wypadku masowym w zależności od stopnia obrażeń oraz rokowania, przyp. red.]. My staramy się podążać za rekomendacjami ośrodków zdrowia. Zespół Utah Jazz będąc w Oklahomie nie poprosił o testy, ale domagały się tego władze Oklahomy. Zespół spędził cztery godziny w szatni, siedząc w maskach. Nie mogli wyjść, dopóki nie zostali przebadani. Po tym rozszerzyliśmy zakres dla wszystkich ekip, które znalazły się w grupie ryzyka. Wiem, czemu niektórzy zareagowali w ten sposób na nasze testy [pojawiły się pretensje, że testy odbywają się kosztem obywateli, którzy wykazują symptomy koronawirusa], ale po prostu podążaliśmy z wytycznymi.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET