Nadchodzący sezon będzie bardzo ciekawy pod kątem walki o tytuł najlepszego debiutatna sezonu. W momencie kiedy wszystkie oczy będą skupione przede wszystkim na Victorze Wembanyamie, swoją aspirację do tej nagrody zgłasza Scoot Henderson.
Tegoroczny Draft NBA wprowadził do ligi bardzo ciekawe postacie, a wyścig po tytuł najlepszego debiutanta tego sezonu zapowiada się równie interesująco. Zdajemy sobie sprawę, iż głównym kandydatem jest wybrany z pierwszym numerem Victor Wembanyama, lecz jak na razie jest to duża niewiadoma. Na pewno pod uwagę należy brać również „dwójkę” draftu, a więc Brandona Millera, który otrzyma sporo minut w szeregach Charlotte Hornets. To właśnie na nich głównie skupiona jest uwaga mediów w kontekście walki o miano najlepszego debiutanta, lecz nie możemy zapominać o takim zawodniku jak Scoot Henderson.
Scoot Henderson to najmłodszy zawodnik, który zadebiutował na parkietach G-league. Dokonał tego mając 17 lat, a w swoim pierwszym spotkaniu rzucił 8 punktów i dołożył do tego 6 zbiórek. W drafcie na wybór tego gracza zdecydowali się Portland Trail Blazers. Podczas tegorocznej ligi letniej zagrał w jednym spotkaniu, gdzie zdobył 15 punktów, 5 zbiórek i 6 asysty. Niestety było to jego jedyne spotkanie podczas tego turnieju, ponieważ w 3 kwarcie opuścił parkiet z powodu kontuzji, która ostatecznie wykluczyła go do końca tego turnieju. Teraz podczas przygotowań możemy usłyszeć pewność Scoota, co do zwycięstwa w kontekście nagrody ROTY.
– Moim celem jest oczywiście zdobycie tytułu Rookie of the Year i wygram Rookie of the Year. To tylko sposób myślenia, manifestacja, którą w pewnym sensie wyhodowałem. Nigdy w siebie nie wątpiłem, upewniając się, że zawsze wypuszczam dobrą energię w powietrze, będąc pewnym, i mówiąc sobie: będę miał świetny debiutancki sezon – powiedział Scoot.
W tym sezonie do walki o miano Rockie of the Year włączy się również Chet Holmgren, który był wybrany z 2 numerem w 2022 roku. Jednak z powodu kontuzji stopy opuścił cały poprzedni sezon. Zarówno Chet, jak i Scoot dostaną dużo minut na parkiecie, co będą mogli skrzętnie wykorzystać. Sam Henderson motywuje się cały czas, stawiając na odpowiednie podejście mentalne do swojej gry. Jest przekonany o swojej karierze, a jego głównym celem, jest zostanie najlepszym, który biegał po parkiecie. Mimo odważnych słów zdaje sobie sprawę, że i tak najważniejsza będzie wykonana praca.
– Chcę być najlepszym rozgrywającym w grze. To jest mój cel, aby ludzie na myśl o Scoocie Hendersonie, myśleli o najlepszym zawodniku. Mogę to zrobić tylko i wyłącznie będąc najlepszą wersją samego siebie, więc teraz nad tym mocno pracuje – dokończył Henderson.
Wspieraj PROBASKET
