Jedyny Polak w NBA poczyna sobie coraz lepiej na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata. Po kolejnych udanych występach Jeremy Sochan doczekał się kolejnych miłych słów ze strony Gregga Popovicha, który porównał go do Manu Ginobiliego.
– Czeka go wielka kariera. Jest zawsze optymistyczny i uśmiechnięty. Kocha grać, jest bardzo ambitny i agresywny. Nigdy się nie poddaje i to jest pierwsza rzecz, która rzuca się u niego w oczy – chwalił Jeremy’ego Sochana po pierwszych tygodniach sezonu Gregg Popovich. Z każdym kolejnym miesiącem Polak zalicza zauważalny progres, pełniąc coraz istotniejszą rolę w układance San Antonio Spurs.
Drużyna Sochana także prezentuje się ostatnio nieźle. Ekipa z Teksasu wygrała cztery z ostatnich 8 meczów, pokonując między innymi Denver Nuggets czy Indiana Pacers. JJ wystąpił w pięciu z tych spotkań, notując średnio 19,4 punktów, 8,8 zbiórek i 3 asysty, dzięki czemu awansował na szóstą lokatę w najnowszym rookie ladder (więcej w osobnym artykule).
Dzień po prawdopodobnie najbardziej udanym meczu Jeremy’ego w NBA na temat dyspozycji naszego reprezentanta po raz kolejny wypowiedział się trener Pop. Szkoleniowiec porównał jego chęć rywalizacji do Manu Ginobiliego, zaznaczając, że będzie „piekielnym dobrym graczem”. – Może grać na wszystkich pięciu pozycjach, ale nie jest Luką. On wykonuje dobrą robotę w [obronie]. Przepraszam, Luka – dodał w swoim stylu.
Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter