Kontuzja, kolejne przegrane, plotki o wymianie całej drużyny, kolejne porażki… to wszystko ma duży wpływ na postawę LeBrona Jamesa na boisku. Może mówić jedno, ale wystarczy obserwować jego zachowanie, by zauważyć, że albo puszczają mu nerwy, albo jest podminowany i wkurzony, ale próbuje to ukryć.
Trudno policzyć ile meczów Lakers przegrali ostatnio. Trudno, bo nie wiemy jaki okres wybrać. Ich terminarz pełen jest literek „L”, co jakiś czas pojawiają się „W”.
Lakers przegrali 4 z ostatnich 5 meczów, albo jak ktoś woli 6 z 8, albo 8 z 11. Tych porażek jest naprawdę dużo.
James po Meczu Gwiazd deklarował, że teraz wchodzi w tryb „play-off” i poprowadzi Lakers do awansu – do najlepszej ósemki Zachodu. Nic jednak nie wskazuje na to, aby Jeziorowcy w ogóle znaleźli się w tegorocznych play-offach!
Lakers obecnie zajmują 10. miejsce na Zachodzie. Awans nie jest niemożliwy, ale będzie bardzo trudny.
Miejsce w tabeli to jedno. Warto jednak przyjrzeć się zachowaniu LeBrona. Najpierw sytuacja z 26 lutego. Lakers grali w Memphis. O ile można to uznać za przypadek, to jednak pytanie co takim zachowaniem chciał osiągnąć James?
Chciał przeszkodzić dziennikarzom, którzy nagrywali wprowadzenie do meczu. Problem w tym, że LBJ trafił w jedną z lamp. Uszkodził ją i co tu dużo mówić, dobrze, że nic się nikomu nie stało.
Mecz z Grizzlies Lakers oczywiście przegrali.
Potem przyszła wygrana z Pelicans, a potem znów porażka. Tym razem z Milwaukee Bucks. Było to spotkanie z wschodzącą gwiazdą NBA. Giannis co prawda nie zanotował najlepszego meczu, ale to Bucks wygrali 131:120. LeBron znów swoim zachowaniem „powiedział wszystko”.
Do końca spotkania było jeszcze kilkanaście sekund, a LeBron James opuścił boisko i udał się w kierunku szatni. Amerykanie mówią o takim zachowaniu „disrespectful”, czyli „lekceważący”, a w tym kontekście chodzi o okazanie braku szacunku do rywala.
Frustracja LeBrona musi być ogromna, bo w ważnym momencie meczu z Suns nie trafił dwóch rzutów wolnych. Jego reakcja na ławce rezerwowych może powiedzieć sporo o tym, co myśli i jak się czuje.
Wcześniej James popełnił fatalną stratę. Wybijał piłkę po straconych punktach (to było w 3 kwarcie). Sami zobaczcie.
James mierzy się nie tylko z trudną sytuacją jego zespołu. Ma 34 lata i jego ciało nie jest już tak mocne jak jeszcze kilka lat temu. Na razie przejawia się to w pojedynczych sytuacjach – wolniejsza regeneracja, wolniejsza reakcja. No i też kontuzja – tak długiej przerwy LeBron nie miał jeszcze nigdy, niż ponad miesiąc na przełomie grudnia i stycznia (naciągnięta pachwina).
LeBron ma też problem z nazwaniem rzeczy po imieniu. Nigdy nie widzi swojej winy. Zawsze znajduje wytłumaczenie lub nie chce poruszać danej kwestii.
Czy Lakers awansują do play-offów 2019?
- Nie (89%, 1 535 Votes)
- Tak (11%, 195 Votes)
Total Voters: 1 730
Przed Lakers jeszcze 19 meczów. Terminarz nie jest łatwy. Mówiąc szczerze, biorąc pod uwagę obecną grę Jeziorowców, to jest bardzo trudny.
Ciekawe teksty o LeBronie i Lakers z ostatnich dni:
NBA: Krytykują LeBrona za słabą obronę. James zaprasza do rywalizacji
Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET.
Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.