Przed LeBronem Jamesem piąty sezon w koszulce Los Angeles Lakers. W tym czasie zawodnik zdobył z zespołem jedno mistrzostwo. Liczył z pewnością na więcej. Jego priorytety nie ulegają jednak zmianie. W rozgrywkach 2022/23 ekipa ze Staples Center ponownie ma się włączyć do walki o tytuł.
W gruncie rzeczy lider Los Angeles Lakers rozpoczyna ostatni rok swojego kontraktu. Latem 2023 roku LeBron James trafi na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony gracz. Jego obecny zespół będzie rzecz jasna faworytem do przedłużenia współpracy, ale możemy przypuszczać, że James podpisze umowę krótkoterminową. Według ostatnich informacji Marca Steina z Substacka, LBJ jest bardzo szczęśliwy w Mieście Aniołów. Czy zatem jest coś, co może spowodować, że Lakers opuści?
Razem z rodziną przeniósł się do LA w 2018 roku. Wówczas mówiono, że jedną z motywacji Jamesa jest zorientowanie części swojej uwagi na rozwijaniu imperium biznesowego, któremu poświęci się w całości, gdy skończy karierę. Kluczowe było jednak przywrócenie Lakers na szczyt i to się udało podczas sezonu zakończonego w bańce. Zespół nie był jednak w stanie zbudować na tym stabilnej rotacji. Ostatnie dwa sezony zakończyły się dużym rozczarowaniem, co rozpoczęło dyskusję o przyszłości LeBrona.
– Na ligowych korytarzach panuje przekonanie, że James może zmienić zespół tylko dla swojego syna Bronny’ego Jamesa, który będzie mógł zgłosić swojego nazwisko do draftu 2024. Cały czas pracuje nad swoimi szansami – mówił Stein. – Mógłby wpłynąć na to, że LeBron opuściłby Lakers – dodaje. Na ten moment trudno przewidzieć, jak silną pozycję będzie miał Bronny w drafcie 2024. Eksperci przewidują, że bez większych kłopotów zostanie jednym z 60 wybranych, ale dopiero w kolejnych latach poznamy konkretne prognozy.
James za rok będzie mógł podpisać z Lakers roczne maksymalne przedłużenie za 46,7 miliona dolarów. Dzięki takiej umowie trafiłby na rynek ponownie w 2024 i wtedy związałby się umową z zespołem, który wybrałby w drafcie Bronny’ego. Taki plan ojca z pewnością wzmocniłby status syna w kontekście selekcji. Ktoś mógłby być gotowy wybrać Bronny’ego nie tylko z uwagi na jego talent, ale przede wszystkim z uwagi na osobę jego ojca. LBJ wiele razy podkreślał, że wspólna gra z synem na parkietach NBA jest jego marzeniem.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Najbliższy podcast PROBASKET już w środę 3 sierpnia o godz. 21:00 na żywo na YouTube!