Że większość zawodników NBA latem odczuwa głód koszykówki, wiadomo nie od dziś. To jeden z powodów, dla którego w półamatorskich ligach letnich często spotyka się graczy najlepszej ligi świata. Jak udowodnili LeBron James i Dejounte Murray nie ma wymówek od codziennej dawki basketu.
Kolejny mecz ligi CrawsOver miał być gratką dla fanów z Seattle, którzy od dłuższego czasu liczą na powrót NBA do swojego miasta. Po efektownym początku i kilku konkretnych „paczkach” spotkanie zostało wstrzymane i ostatecznie odwołane po pierwszej połowie. Powodem była zbyt duża liczba kibiców na trybunach, która mogła zagrozić zdrowiu zawodników.
Ta decyzja organizatorów nie spodobała się oczywiście kibicom, jak i samym zawodnikom. Niektórzy z koszykarzy postanowili zatem nadrobić stracone minuty gry i zafundować sobie na pobliskiej hali trening rzutowy. Wśród nich byli LeBron James i Dejounte Murray, którzy łączyli razem siły w zakończonym zbyt wcześnie spotkaniu.
–Mecz odwołano, a my od razu przeszliśmy do harówki. Ty pokazałeś mi, dlaczego jesteś w miejscu, w którym jesteś [LeBron James]. Doceniam twoje umiejętności bracie, ale moje miasto docenia cię jeszcze bardziej za to, że przyszedłeś i pokazałeś się tym ludziom. Seattle na zawsze będzie miało dla ciebie miłość i szacunek – napisał w mediach społecznościowych nowy zawodnik Hawks.
***
Czy widziałeś już najnowszy odcinek Podcastu PROBASKET Live? Michał Pacuda i Krzysztof Sendecki przez dwie godziny rozmawiali o bieżących wydarzeniach ze świata basketu. Nie zabrakło miejsca na dyskusję o nowym kontrakcie LeBrona Jamesa, sytuacji Kevina Duranta i konflikcie reprezentacji Polski, która wkrótce ma powalczyć na EuroBaskecie. Zapraszamy!