Saga transferowa z Russellem Westbrookiem w roli głównej wciąż trwa w najlepsze. Los Angeles Lakers w dalszym ciągu nie spełniają stawianych przed nimi oczekiwań, a ich gra pozostawia wiele do życzenia. Kłopoty nie muszą jednak oznaczać, że 33-letni rozgrywający zostanie ostatecznie wymieniony.
Los Angeles Lakers wciąż nie mogą rozwiązać problemów, z jakimi borykają się przez niemal cały sezon. Gra Jeziorowców pozostawia wiele do życzenia i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie niespodziewany przebłysk miał zmienić tę kolej rzeczy. Dziennikarze zza oceanu prześcigają się w doniesieniach o możliwym transferze Russella Westbrooka, który przez kiepskie wyniki zespołu znalazł się w ogniu krytyki sympatyków LAL. Teraz doniesienia z USA sugerują jednak, że do wymiany 33-letniego rozgrywającego może ostatecznie nie dojść.
Ramona Shelburne z ESPN donosi bowiem, że po poświęceniu większości cennych aktywów na uformowanie wielkiej trójki, jakakolwiek wymiana, która w oczach włodarzy Lakers sprawi, że staną się lepszym zespołem, może okazać się niemożliwa do zrealizowania. Kierownictwo nie chce poświęcać wyboru pierwszej rundy Draftu 2027, co znacząco ogranicza ich możliwości. Johna Walla, który w ostatnim czasie jest z nimi łączony, nie uważają z kolei rzekomo za znaczący 'upgrade’.
Jedno ze źródeł ze środowiska Los Angeles Lakers przekazało ESPN, że obecnie jedynym rozwiązaniem Jeziorowców jest rozwikłanie ich problemów na parkiecie. James, Davis i Westbrook chcieli, bądź co bądź, połączyć siły i jedyne, co im teraz pozostało, to nauka wspólnej, skutecznej gry.
– To nie tak, że [Westbrook jest] zawodnikiem na wymianę, kiedy rzeczy nie idą po twojej myśli i po prostu przechodzisz dalej. Każdy w NBA to wie. To musi zadziałać. To jedyna opcja. Nie ma na ten sezon planu B – mówi źródło.
Lakers robią wszystko, by Russell Westbrook odnalazł w końcu rytm gry i wrócił do swojej optymalnej dyspozycji. Kiedy Jeziorowcy wylądowali w Orlando przed meczem piątkowym meczem z Magic, Rob Pelinka – generalny menadżer zespołu – rozmawiał z 33-latkiem przez niespełna dwie godziny.
Na indywidualne dyskusje z rozgrywającym regularnie umawia się także Frank Vogel, główny szkoleniowiec Jeziorowców, który chce sprawić, by Westbrook wreszcie poczuł się na parkiecie komfortowo. Doniesienia zza oceanu sugerują dodatkowo, że LeBron James i Anthony Davis również nieustannie rozmawiają z zawodnikiem.
– Stale. Stale z nim rozmawiają – dodaje kolejne źródło ESPN.
Los Angeles Lakers plasują się obecnie na 9. miejscu w tabeli konferencji zachodniej z bilansem 24-24. Do szóstego miejsca, okupowanego obecnie przez Denver Nuggets, brakuje im dwóch zwycięstw, ale zespół z Kolorado rozegrał o jedno spotkanie mniej. Kolejny mecz Jeziorowcy rozegrają w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego, a ich rywalem będą Philadelphia 76ers.