Aktywni na rynku transferowym pozostają wciąż Utah Jazz, którzy po oddaniu Donovana Mitchella będą chcieli pożegnać kilku weteranów ze swojego składu. Zainteresowani są oczywiście Los Angeles Lakers, dla których może być to ciekawa okazja na pozyskanie wartościowych graczy. Czy to oznacza, że nowego domu w Salt Lake City powinien już szukać Russell Westbrook?
Przebudowa drużyny Utah Jazz weszła w kolejny etap. W ubiegłym tygodniu z zespołem pożegnał się Donovan Mitchell. To kolejny transfer Jazz tego lata, którzy wcześniej zdążyli oddać już Royce’a O’Neala, Rudy’ego Goberta, a nawet Patricka Beverleya, którego pozyskali przecież w ramach wymiany francuskiego środkowego. Swojej przyszłości w klubie z Salt Lake City pewni nie mogą być też inni weterani, w tym przede wszystkim Jordan Clarkson, Bojan Bogdanović oraz Mike Conley Jr.
O tego drugiego pytali m.in. Phoenix Suns, a cała trójka miała znaleźć się także na celowniku Los Angeles Lakers, którzy jakiś czas temu dogadali się już z Jazz w sprawie pozyskania wspomnianego Beverleya. Szczególnie ciekawym kandydatem dla kalifornijskiego zespołu zdaje się być Bogdanović, a to za sprawą kończącego się kontraktu. Lakers chcą bowiem zachować sobie sporo wolnych środków na lato przyszłego roku – na razie są na dobrej drodze, by mieć około 30 milionów dolarów cap space.
W związku z tym tak Conley, jak i Clarkson ostatecznie mogą nie być dla Lakers odpowiednią opcją. Ten pierwszy ma na przyszły sezon częściowo gwarantowany kontrakt (nieco ponad 14 z 24 milionów), podczas gdy ten drugi po zakończeniu nadchodzących rozgrywek będzie mógł wykorzystać wartą 14 milionów dolarów opcję zawodnika. Lakers muszą więc dobrze to wszystko przemyśleć pod kątem finansowym. W drugą stronę niemal na pewno powędrowałby natomiast Russell Westbrook.
Drużyna z Miasta Aniołów nie ma bowiem innych kontraktów, których mogłaby użyć do tego typu transferu. Westbrook w przyszłym sezonie zarobi tymczasem ponad 47 milionów dolarów! Przez to w ewentualnej wymianie na pewno wzięłoby też udział kilku innych zawodników Jazz. Dla nich przejęcie kończącej się umowy Westbrooka nie powinno być jednak żadnym problemem, szczególnie jeśli Lakers razem z Russem oddadzą też wybory w drafcie NBA, czyli to, co w tej chwili Danny’ego Ainge’a interesuje najmocniej.