Rozgrywający Dallas Mavericks jest świadomy tego, że nie daje swojej drużynie wystarczającego wsparcia w finałowej rywalizacji z Boston Celtics. Seria na kolejne dwa mecze przenosi się do Teksasu i Mavs już w kolejnym zagrają z nożem na gardle. Wydaje się, że bez wsparcia Irvinga, Luka Doncić nie będzie w stanie tego udźwignąć.
W pierwszym meczu serii Kyrie Irving zanotował 12 punktów (6/19 z gry, 0/5 za trzy), trzy zbiórki i dwie asysty. Już po tym spotkaniu kibice kręcili nosem na dyspozycję doświadczonego rozgrywającego. W drugim meczu Irving zapisał na swoje konto 16 punktów (7/18 z gry), dwie zbiórki i sześć asyst. Lepiej, ale ciągle za mało, by stworzyć dla swojej drużyny przewagę. W pomeczowych wypowiedziach nie szukał wymówek.
– Wiele z tych rzutów trafia w tył obręczy – zaczął. – To część gry w koszykówkę, ale może doprowadzić do szału. Jestem rozczarowany swoją postawą, bo nie mogę swojej gry przełożyć na realną korzyść. Oczywiście grałem przeciwko Jrue Holidayowi i Jaylenowi Brownowi, ale w kilku posiadaniach zdołałem stworzyć przewagę. Starają się mnie zepchnąć w lewą stronę. Muszę uważać, na to jak reagują. Po prostu w ataku muszę grać lepiej – dodał.
Jednak to Luka Doncić po meczu numer dwa wziął winę na siebie twierdząc, że spudłował kilka rzutów z linii wolnych i popełnił za dużo strat. Prawda jest jednak taka, że lider Dallas Mavericks nie dostał od swoich kolegów wystarczająco dużo wsparcia, co jest na ten moment głównym problemem ekipy z Dallas. P.J. Washington przyznał, że “Celtics po prostu są lepszą drużyną od tych, z jakimi Mavs mierzyli się wcześniej.”
– Nasza obrona była naprawdę dobra, musimy lepiej dbać o piłkę – podsumował trener Jason Kidd, który przed meczami numer trzy i cztery ma naprawdę twardy orzech do zgryzienia. Można odnieść wrażenia, że jeśli Boston Celtics utrzymają regularność z meczów numer jeden i dwa, będą w stanie wygrać również w Dallas. Brad Stevens – sternik ekipy z Bean-Town, po latach poszukiwań, znalazł odpowiednią mieszankę talentu i doświadczenia.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
