Przyszłość Kyrie’ego Irvinga od dłuższego czasu stoi pod znakiem zapytania, choć wiele wskazuje na to, że pozostanie w Brooklyn Nets. W rozmowie z Eddiem Gonzalezem zawodnik podkreślił jednak, że jeszcze kilka miesięcy temu poważnie zastanawiał się nad swoją przyszłością w Nowym Jorku.

Kilka ostatnich miesięcy było dla Brooklyn Nets istnym rollercoasterem. Problemy Kyrie’ego Irvinga, transfer Jamesa Hardena, kłopoty zdrowotne kadry (w tym Bena Simmonsa) i nieskuteczność Kevina Duranta w kluczowym momencie sprawiły w taki czy inny sposób, że zespół z Wielkiego Jabłka pożegnał się z play-offami już w pierwszej rundzie, przegrywając z Boston Celtics aż 0-4.

Wiele kontrowersji wzbudził przede wszystkim Irving, który na początku sezonu został odsunięty od rotacji, bo przez brak szczepienia nie mógł występować w domowych meczach Nets w Barclays Center. Kiedy zespół z Brooklynu napotkał jednak problemy natury zdrowotnej, rozgrywający wrócił do gry, a z czasem mógł dołączyć do zespołu również w Nowym Jorku.

W podkaście Kevina Duranta „The ECTs with Kevin Durant” Irving rozmawiał z Eddiem Gonzalezem na temat całokształtu sezonu 2021/22, porażce z Celtics i zamieszaniu związanym ze statusem jego szczepienia. Uwagę przykuwają m.in. wątpliwości, które – zgodnie ze słowami Irvinga – towarzyszyły mu, kiedy nie mógł wspierać zespołu na parkiecie.

– Nie miałem nic do stracenia. W tamtym momencie mogłem jedynie cieszyć się tą podróżą, bo siedziałem w domu i… Nawet nie chcę powiedzieć, że siedziałem w domu. Zastanawiałem się w domu, jak będzie wyglądała moja przyszłość. Czy mnie wymienią, czy zostanę zwolniony, czy będę miał okazję do gry dla innego zespołu. [Zastanawiałem się] jak obrócić do w pozytywnym dla mnie kierunku – przyznał Irving.

Rozgrywający podkreślił, że kluczowe w całej sprawie było wsparcie jego rodziny i przyjaciół.

– Ciągle sobie mówiłem, że wszystko się zmieni. Miałem dookoła siebie ludzi i byłem za to wdzięczny, mówiąc sobie, że wszystko się zmieni. Przez cały sezon nie czułem się jednak sobą, bo zwykle przez cały rok utrzymuję tendencję rozwoju, zamiast próbować dogonić tych, którzy grali przez ostatnie cztery czy pięć miesięcy. Trenowali codziennie od października czy listopada – dodaje zawodnik.

Jeśli Kyrie Irving skorzysta z opcji zawodnika zawartej w jego kontrakcie, to w trakcie sezonu 2022/23 zarobi 36,5 miliona dolarów. Jeśli zdecyduje się ją odrzucić, już teraz może zostać wolnym agentem i poszukiwać nowej, wieloletniej umowy. W minionych rozgrywkach zasadniczych 30-latek zdobywał średnio 27,4 punktu, 4,4 zbiórki, 5,8 asysty oraz 1,4 przechwytu na mecz.

Już dziś! W czwartek 5 maja o godz. 21:00 kolejny podcast PROBASKET Live – omówienie drugiej rundy play-offów NBA – analizy, wnioski, oceny i przewidywania!

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments