Już za kilka godzin Toni Kukoc zostanie włączony do Galerii Sław koszykówki. To moment, na którym jeden z najlepszych chorwackich koszykarzy w historii czekał od bardzo dawna. Przy okazji wspomina czasy wielkiej ery Chicago Bulls, z którymi zdobył trzy mistrzostwa.
Nie miał w Chicago łatwego początku. Doskonale wiedział, że Michael Jordan i Scottie Pippen nie są zadowoleni z faktu, że zarząd Bulls widzi w Tonim Kukocu materiał na kolejną wielką gwiazdę. To Pippen wpadł na pomysł agresywnego podwajania Kukoca podczas Igrzysk Olimpijskich w 1992 roku, gdy Amerykanie mierzyli się z Chorwatami. Miał być to dla Jerry’ego Krause sygnał, że powinien Scottiego bardziej szanować.
Gdy w końcu Pippen i Kukoc zaczęli grać razem, to Chorwat poświęcił pozycję, by Scottie grał w optymalnych dla siebie warunkach. Czy to wszystko uniemożliwiło oby koszykarzom zbudowania silnej relacji? Bynajmniej. – Zawsze mówiłem, że Jordan jest prawdopodobnie najlepszym koszykarzem. Jednak Scottie był dla mnie równie ważny, co MJ. Zawsze dbał o cały zespół i brał na siebie najtrudniejsze zadania w obronie – mówi Kukoc.
Nie da się ukryć, że bez wsparcia Pippena zadanie dla Jordana byłoby znacznie trudniejsze. Scottie był jednym z najlepszych defensorów w lidze. Poza tym – jak twierdzą źródła – był dla swoich kolegów z drużyny bardziej wyrozumiały. Kukoc w Stanach nigdy nie był tak wielką gwiazdą, jaką był w Europie, gdzie zdobył osiem tytułów mistrzowskich. Nadal jednak stanowił dla Bulls ogromne wsparcie jako zawodnik all-around.
– Uwielbiałem grać ze Scottiem i Dennisem [Rodmanem], bo ich fizyczna gra zapewniała mi zabezpieczenie – mówi dalej Kukoc. – Gdy popełniłeś błąd w obronie, byli gotowi go naprawić. […] Grając ze Scottiem czułem się wolny. Wiedziałem, że mnie znajdzie, gdy otworzę sobie pozycję. […] Ale to nie tak, że nie mogłem liczyć na MJ’a. Czasami po prostu musieliśmy oddać mu piłkę i poprosić, żeby sam zdobywał dla nas punkty – kończy.
Kukoc w Galerii Sław dołączy do swoich kolegów i szefów – Michaela Jordana, Scottiego Pippean, Dennisa Rodmana, Jerry’ego Krause, Phila Jacksona oraz Jerry’ego Reinsdorfa.