Dla niektórych ekip przedwczesne zakończenie sezonu jest czasem bilansów i dogłębnych analiz wyników zespołu. Podobnie jest z Atlantą Hawks, która przeprowadziła ostatnio istotne zmiany na stanowiskach kierowniczych. Do skompletowania zarządu brakuje tylko jednego elementu- generalnego menadżera.
Jakiś czas temu Atlanta Hawks ogłosiła, że po zakończeniu rozgrywek 2016/2017 klub dokona kilku znaczących zmian w zarządzie. I tak, 5 maja Mike Budenholzer zrezygnował z funkcji prezydenta do spraw koszykarskich skupiając się tylko na roli pierwszego szkoleniowca. Restrukturyzacja dotknęła również Wesa Wilcoxa, który został zwolniony ze stanowiska dyrektora generalnego. Mężczyzna stanie się „specjalnym doradcą właściciela”.
– Myślę, że jako zespół potrzebujemy więcej ognia, aby wejść na następny poziom- powiedział właściciel klubu, Tony Ressler.
Właściciel dodał też, że ostatnie zmiany w zarządzie były dobrowolne i są wynikiem wspólnej rozmowy między nimi.
Budenholzer objął stanowisko generalnego menadżera po sezonie 2014/2015, gdzie jego podopieczni wygrali, aż 60 spotkań sezonu regularnego docierając do finałów konferencji wschodniej. Duet jaki tworzył z Wilcoxem niestety nie utrzymał tej zwycięskiej ekipy, a cały zespół zaliczył podczas ich kadencji znaczny regres. Klub opuścili odpowiednio DeMarre Carroll, Al Horford, Jeff Teague oraz Kyle Korver czyli współautorzy sukcesów sprzed dwóch lat. Zastąpili ich Kent Bazemore, który zawarł czteroletnią umowę wartą 70 milionów dolarów oraz Dwight Howard (trzyletni kontrakt o wartości 70.5 mln dolarów). Te dwie proste transakcje mogą doprowadzić do tego, że Hawks popadną w jeszcze większy kryzys niż dotychczas. Klub przy tak obciążonym budżecie będzie miał ogromny problem by podpisać kontrakt z Paulem Millsapem, który 1 lipca zostanie wolnym agentem.
– Uważam, że myśleliśmy, iż mamy zespół, który może konkurować z każdym w lidze- powiedział Budenholzer– Spójrz na nasz rekord z sezonu regularnego. Następnie zauważ to, że nie przeszliśmy tej rundy. Myślę, że wszyscy sądziliśmy, że mamy większy potencjał.
Tym samym klub ogłosił poszukiwanie nowego generalnego menadżera podkreślając, że przyszły dyrektor będzie musiał liczyć się ze zdaniem głównego trenera Hawks. Na razie, jak donosi Marc Stein, Jastrzębie odbyły rozmowy z wiceprezydentem Washington Wizards do spraw koszykarskich,Tommym Sheppardem oraz zastępcą asystenta generalnego menadżera Golden State, Travisem Schelnkiem.
Na celowniku zarządu są również między innymi:
1. Joe Dumars, były generalny menadżer Detroit Pistons
Za jego kadencji Tłoki wygrały mistrzostwo NBA udowadniając, że można było zrobić to bez gwiazd w składzie, czym idealnie pasuje do dotychczasowej koncepcji Mike’a Budenholzera oraz zarządu klubu.
2. David Griffin, generalny menadżer Cleveland Cavaliers
Kontrakt menadżera kończy się po obecnym sezonie. Hawks będą mogli rozpocząć negocjacje dopiero kiedy Cleveland zakończy rozgrywki, co może nastąpić dopiero w czerwcu jeśli Cavs awansują do finałów NBA. Według informacji Adriana Wojnarowskiego Griffin od miesięcy nie potrafi dogadać się z Cavaliers w sprawie nowej umowy.
3. Shareef Abduf-Rahim, były Jastrząb. Obecnie wiceprezes klubu do spraw operacji koszykarskich
Po przejściu na emeryturę zawodnik przez dwa lata był asystentem głównych trenerów Sacramento Kings, Reggie Theusa oraz Kenny’ego Natta. Miał okazję pełnić także stanowisko generalnego menadżera drużyny D-League, Reno Big Horns. Następnie podjął się piastowania dzisiejszej funkcji.
4. Grant Hill, mniejszościowy właściciel klubu
Były zawodnik od kilku lat pracuje jako analityk NBA. Ponadto jest współprowadzącym NBA Inside Stuff ubarwiając mecze najlepszej ligi świata oraz NCAA swoim niezwykle ciekawym komentarzem. Niestety nie ma żadnego doświadczenia jako członek zarządu. Gdyby jednak zdecydował się na przyjęcie stanowiska generalnego menadżera musiałby zrezygnować ze swoich udziałów w klubie.
5. Bobby Marks, były asystent generalnego menadżera Brooklyn Nets
20- letnie doświadczenie na stanowisku generalnego menadżera robi wrażenie. Podczas swojej kariery prowadzone przez niego ekipy dwukrotnie meldowały się w finałach ligi. Po zakończeniu pracy jako GM pracował dla Yahoo, lecz po restrukturyzacji strony nie wiadomo czy znajdzie się tam dla niego miejsce.
Ostatnio wśród kandydatów pojawił się ktoś jeszcze. Tym kimś jest Chauncey Billups, z którym jak donoszą amerykańskie media włodarze klubu mają przeprowadzić w przyszłym tygodniu wstępną rozmowę kwalifikacyjną. Spotkanie ma odbyć się we wtorek. Czy jednak pozycji generalnego menadżera nie powinna piastować osoba mająca chociaż minimalne doświadczenie jeśli chodzi o pracę w klubowym zarządzie? O to jak wygląda sytuacja ostatniego kandydata Atlanty Hawks.
12 maja ESPN ogłosiło, że Billups podpisał ze stacją wieloletni kontrakt kontynuując rolę analityka NBA. Funkcję tą były zawodnik najlepszej ligi świata sprawował od sezonu 2014-2015 kiedy to był wykorzystywany do analiz spotkań w SportsCenter i innych tego typu audycjach internetowych. Później Billups dołączył do NBA Countdown, gdzie początkowo zajmował sie tylko częścią spotkań, a w tym sezonie był już jej pełnoetatowym analitykiem pracując z Michelle Beadle oraz Jalenem Rose.
– Wiedz, poświęcenie i przywództwo, które sprawiły, że Chaucney był MVP Finałów czynią go olbrzymim analitykiem NBA- podkreślał Kevin Wildes– Pierwsze podejście do takiego zespołu sprawia, że czuję się przyjemnie na myśl, że możemy razem pracować i mieć radość z oglądania wszystkich spotkań.
Oprócz kariery telewizyjnej Billups będzie miał również okazję wskrzesić swoją karierę koszykarską. Weteran najlepszej ligi świata wystąpi podczas nowo utworzonych rozgrywek BIG3, których inicjatorem jest raper Ice Cube. Rozgrywający będzie kapitanem drużyny Kiler3. Szkoleniowcem ekipy będzie Charles Oakley.
Właściciel Jastrzębi, Tony Ressler powiedział, że nowy generalny menadżer zostanie ogłoszony przed 22 czerwca czyli dniem tegorocznej ceremonii draftu.