Anthony Davis powiedział, że jest gotowy do gry w kolejnym spotkaniu, w którym jego Los Angeles Lakers zmierzą się z Memphis Grizzlies — pisze portal ESPN. Podkoszowy zespołu z Kalifornii doznał kontuzji oka w meczu z Toronto Raptors i musiał wcześniej opuścić parkiet. Zdecydowanie mniej optymistycznie wygląda sytuacja Christiana Wooda, na którego powrót do gry Lakers będą musieli poczekać przynajmniej kilka tygodni.
Anthony Davis odwiedził w poniedziałek okulistę po tym, jak w starciu z Toronto Raptors środkowy rywali szturchnął go w lewe oko — przekazały źródła ESPN. W marcu Davis miał problemy z tym samym okiem, wówczas uszkodził rogówkę. W trakcie wtorkowego treningu Davis testował gogle chroniące oczy. Nie planuje ich jednak zakładać w trakcie najbliższego starcia z Memphis Grizzlies. Wcześniej próbował podobnego rozwiązania w trakcie rozgrywek w „bańce” ponad cztery lata temu.
— Mam na oku kilka zadrapań. Ale jeśli chodzi o terminologię medyczną i wszystko inne, nie jestem w 100 proc. pewny. Ale jestem dopuszczony do gry — powiedział Davis po treningu, cytowany przez ESPN. — Nosiłem gogle przez trzy lata, gdy byłem młody. Teraz po prostu nie chcę. Jeśli okulista powie, że będę musiał je nosić, to tak zrobię — wyznał.
Davis to na początku sezonu NBA najlepszy zawodnik Lakers, osiągając średnio 31,2 punktu, 10,4 zbiórki, 2,8 asysty, dwa bloki i 1,3 przechwytu na mecz. Przy okazji trafia 57,7 proc. rzutów z gry. I choć Lakers mogą się cieszyć, że uraz oka nie był poważny, to zdecydowanie mniej pozytywne wieści płyną do nich w sprawie powrotu do gry Christiana Wooda.
Wood przeszedł artroskopię lewego kolana we wrześniu, ale wciąż nie jest gotowy do gry. W trakcie rehabilitacji odczuwa dalsze bóle w stawie, które skutecznie opóźnią jego powrót. Przez to samo kolano Wood został zmuszony do opuszczenia dwóch ostatnich miesięcy poprzedniego sezonu regularnego. Jak wynika za słów trenera Lakers J.J. Redicka, zespół będzie wiedział więcej w sprawie Wooda dopiero za cztery tygodnie.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!