D’Angelo Russell wrócił do składu, Malik Beasley z niego wypadł. Rozgrywający wrócił do rotacji Minnesota Timberwolves we wtorkowym starciu z Sacramento Kings po 26 meczach absencji. Russell miał problemy z kolanem, Beasley wylatuje ze względu na ścięgno udowe. O informacji poinformował klub w oficjalnym oświdczeniu.
Badanie rezonansem magnetycznym wykazało kontuzję ścięgna udowego trzeciego stopnia. Beasley opuści od czterech do sześciu tygodnia, a ponowne badanie przejdzie za trzy tygodnie. To może oznaczać, że zawodnik Leśnych Wilków nie pojawi się już w tym sezonie na parkiecie.
Timberwolves skończą sezon za mniej niż sześć tygodni, na końcu Konferencji Zachodniej, raczej nie będzie im zależało, aby Malik wrócił do gry jak najszybciej. Kontuzja Russella również miała wyłączyć go z gry na maksymalnie sześć tygodni, ale skończyło się na ośmiu. To pierwszy rok wysokiego kontraktu, który podpisał Beasley.
Na parkiecie radził sobie naprawdę dobrze, ale został jednocześnie zawieszony na 12 spotkań za skandaliczne zachowanie, które miało miejsce poza boiskiem – Beasley groził bronią nieznajomym. Ponadto sąd uznał zawodnika winnym popełnionego czynu i skazał na 120 dni pracy w specjalnym ośrodku. Beasley rozpocznie swoją karę zaraz po zakończeniu sezonu 2020/21.
NBA: Drummond uratuje Lakers? Czy Nets oszukują? Oceniamy transfery w NBA
Wspieraj PROBASKET
