Stephen Curry notował na swoim koncie wiele strzeleckich rekordów i z pewnością jeszcze wiele z nich poprawi. Tym razem dzięki asystom w meczu z Lakers stał się również najlepszym w historii asystentem klubu z Północnej Kalifornii. Curry to już nie tylko najlepszy w historii strzelec Warriors, ale również najlepszy kreator gry.
We wczorajszym meczu z Los Angeles Lakers Stephen Curry dzięki drugiej swojej asyście wdrapał się na szczyt klasyfikacji najlepszych asystentów w historii Warriors. 4856 asysta oznaczała, że udało mu się wyprzedzić Guya Rodgersa (4855), dotychczasowego lidera tej klasyfikacji.
Dwukrotny MVP ligi i trzykrotny mistrz NBA to jeden z najlepszych przykładów współczesnego rozgrywającego. I chociaż słynie z niesamowitych rzutów z dalekiego zasięgu oraz wysokiej skuteczności rzutów z gry, to również fenomenalne podanie otwierające kolegom drogę do kosza stały się również ważnym elementem jego kariery. W tym aspekcie Curry jest jednak bardzo niedoceniany. Jego nieprawdopodobny talent strzelecki całkowicie przyćmił talent do kreowania gry swojego zespołu.
Curry notuje w swojej karierze średnio 6,6 asyst na mecz. Do prześcignięcia Guya Rodgersa potrzebował zaledwie 737 meczów. Lider Warriors po cichutku udowadnia wszystkim swoim krytykantom, że jest nie tylko wybitnym strzelcem, ale również świetnym asystentem.
Za plecami Curry’ego oraz Rodgersa znajdują się Tim Hardaway, Rick Barry oraz Chris Mullin. Patrząc na te legendarne nazwiska, zaczynamy jeszcze bardziej doceniać osiągnięcie Stephena.
Steph to z całą pewnością przyszły członek Galerii Sław NBA i przejdzie do historii jako jeden z najlepszych graczy swojego pokolenia. Wybitny rzut lidera Wojowników to jak widać jego niejedyny atut.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Lakers stracili dwa nazwiska, ale w nocy złożyli jeden podpis
- NBA: Transfer! Cam Johnson wreszcie zmienia klub
- Transfery NBA NA ŻYWO! Dziś ruszamy – wszystko w jednym miejscu!
- NBA: Walka, której nikt nie widział. Co ukrywał Jalen Williams?
- NBA: Najgorszy draft w historii? Mamy zdecydowanego faworyta
- NBA: Sam Presti już wziął się do roboty. Pierwsze zmiany w OKC
- NBA: Agent LeBrona ostrzega Lakers. Będzie prośba o transfer?
- NBA: Lakers przed wyborem. Zatrzymać obrońcę czy podpisać centra?
- NBA: Były numer jeden draftu dogadał wykupienie kontraktu i wejdzie na rynek!
- NBA: Nowy kontrakt młodej gwiazdy Houston Rockets