Michael Jordan stał się synonimem wszystkiego, co luksusowe. Po zakończeniu kariery popularny „MJ” zaskakuje kolejnymi inwestycjami w gadżety i atrakcje, które wywołują spore wrażenie. Tym razem przyjrzyjmy się wartemu 80 milionów dolarów jachtowi.
W porównaniu do płacy najlepszych zawodników w dzisiejszej NBA, Michael Jordan w trakcie swojej kariery nie zarobił niesamowitych kwot. Fortuny dorobił się przede wszystkim dzięki lukratywnym umowom sponsorskim, w tym tej z Nike, czego efektem jest znana nam doskonale marka Jordan.
Legenda Chicago Bulls nie ma zatem problemu, by pozwolić sobie na wszelkiego rodzaju udogodnienia. Jednym z nich jest pięciopokładowy „superjacht” za 80 milionów dolarów. „Joy” (czyli „Radość”) to napędzane przez 1850 koni mechanicznych dzieło holenderskiej firmy, która stworzyła również łódź Steve’a Jobsa. Do najważniejszych, a zarazem najbardziej ekskluzywnych udogodnień maszyny Jordana należy z pewnością boisko do koszykówki i w pełni wyposażona siłownia.
Jacht MJ’a był w przeszłości wielokrotnie nagradzany. Strona „Slash Gear” podkreśla jego nacisk na naturalne światło, wykorzystanie szklanych paneli oraz duże okna na całym obszarze maszyny. Oprócz wspomnianego parkietu do gry do dyspozycji gości pokładowych pozostaje siedem kabin (w tym kapitańska i kabina VIP), do których dostać można się windą lub za pomocą drewnianych, spiralnych schodów. Jacht może pomieścić w sumie 12 pasażerów i 19 członków załogi.
Michael Jordan to zapalony wędkarz, który w przeszłości brał udział w licznych zawodach rybackich. Legenda koszykówki cierpi jednak na lęk przed wodą. W dzieciństwie jeden z kolegów MJ’a utonął na jego oczach, co cztery lata później niemal przytrafiło się również jemu. Zabezpieczenia i nowoczesna technologia „Joy” gwarantuje jednak, że obecnie na wodach Jordan nie ma się o co martwić. Zgodnie z doniesieniami mediów były obrońca Chicago Bulls po raz ostatni widziany był na jachcie w 2019 roku, podczas rejsu na St. Barthélemy z przyjaciółmi.