Złe wieści dla kibiców Cleveland Cavaliers. Podczas niedzielnego spotkania z Toronto Raptors urazu nabawił się Jarret Allen. Okazało się, że środkowy drużyny z Cleveland złamał palec.
W trakcie pierwszej kwarty doszło do starcia pod koszem między Jarrettem Allenem a Preciousem Achiuwa z Toronto Raptors. Chwilę później Allen udał się do szatni, wyraźnie utykając. Koszykarz nie wrócił już na parkiet, a początkowo mówiło się o kontuzji mięśnia czworogłowego.
Jak donosi Shams Charania z The Athetic, Jarrett Allen ma złamany palec i wypada z gry na czas nieokreślony.
Dla 23-latka oznacza to najprawdopodobniej kilkutygodniową przerwę. Młody podkoszowy gra w tym sezonie znakomicie, imponując zarówno w obronie, jak i w ataku. Świetna dyspozycja zaowocowała pierwszym w karierze tego zawodnika wyborem do Meczu Gwiazd. Uraz Allena to kolejny cios dla drużyny prowadzonej przez J.B. Bickerstaffa.
Cleveland Cavaliers rozgrywają zaskakująco dobry sezon zasadniczy, ale ostatnio spisują się znacznie gorzej (2 zwycięstwa w 8 ostatnich meczach). Powodem są oczywiście kontuzje, czyli prawdziwa zmora Cavs. Pamiętajmy, że poważne urazy wykluczyły z dalszych występów tym sezonie takich graczy jak Collin Sexton, Caris LeVert czy Ricky Rubio, który jest już zawodnikiem Indiana Pacers.
Władzom Cavaliers pozostaje mieć nadzieję, że Allen wróci na parkiet pod koniec sezonu regularnego i zbuduje odpowiednią formę na fazę playoff.
Jarret Allen rozegrał w tym sezonie 56 meczów, zdobywając 16,1 punktu i 10,8 zbiórki na mecz.