Nie było co do tego żadnych wątpliwości. Kobe Bryant prędzej czy później doczekałby się tego wyróżnienia, ale w obecnych okolicznościach kapituła nie miała innego wyjścia. Niestety KB24 zostanie włączony do Galerii Sław pośmiertnie.
Kapituła Galerii Sław w Springfield ogłosiła listę ośmiu nazwisk, które w tym roku dołączą do największych legend koszykówki z całego świata. Zarówno Kobe Bryant, jak i Tim Duncan oraz Kevin Garnett od tego roku mieli pełne prawo, by dołączyć do Galerii Sław i postanowiono nie czekać. Ceremonia odbędzie się 29 sierpnia. – Jak zaczynasz karierę to nie myślisz o Hall-of-Fame, to się po prostu dzieje – komentuje Garnett.
One step closer to Springfield. #MambaForever pic.twitter.com/ojR8iHpcwD
— Los Angeles Lakers (@Lakers) February 14, 2020
Tegoroczna klasa jest niezwykle silna, dlatego zdecydowano się wyjątkowo w tym roku zrezygnować z niektórych nominacji, by więcej czasu poświęcić graczom, którzy przez lata prezentowali absolutnie najlepszy światowy poziom i złotymi zgłoskami wpisali się w historię NBA. – Przez tak silną klasę, niektórzy mogliby nie dostać uwagi, na którą zasłużyli, dlatego podjęliśmy taką decyzję – mówi Jerry Colangelo.
Kobe mimo wszystko nie otrzymał wyróżnienia bez głosowania. Kapituła ma swoje reguły, którymi musi się kierować i w kwestii włączenia legendy Los Angeles Lakers do Galerii Sław odbyło się głosowanie. Ono całkowicie rozwiało wątpliwości.
Oprócz trzech wymienionych wcześniej legend, do Galerii Sław dołączą również: Tamika Catchings – mistrzyni WNBA, Rudy Tomjanovich – jako trener wygrał w NBA i zdobył złoto igrzysk, Kim Mulkey – zdobył uniwersyteckie mistrzostwo kraju jako gracz, asystent trenera i pierwszy szkoleniowiec, Eddie Sutton – przez 36 z sukcesami trenował w NCAA, Barbara Stevens – jedna z pięciu kobiet na stanowisku trenera w NCAA, która ma na swoim koncie 1000 zwycięstw.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET