W ostatnich latach Klay Thompson ma wyjątkowego pecha do łapania poważnych kontuzji. Zawodnik Golden State Warriors opuścił dwa poprzednie sezony, poświęcając je na leczenie i rehabilitację swojego ciała. W spekulacjach dotyczących powrotu Klaya stanowisko postanowił zająć JaVale McGee.
Kibice Golden State Warriors wciąż nie mogą się doczekać powrotu Klaya Thompsona do rotacji Wojowników i reaktywacji duetu Splash Brothers, do którego oprócz 31-latka należy również Stephen Curry. Klay opuścił ostatnie dwa sezony przez poważne kontuzje. W sezonie 2019/20 obrońca GSW wracał do pełni sił po zerwaniu ścięgna krzyżowego w lewym kolanie, natomiast w trakcie rozgrywek 2020/21 Thompson dochodził do pełni sił po zerwaniu ścięgna Achillesa. Obie te kontuzje potrafią zakończyć kariery zawodników i tylko części graczy udaje się wrócić do najlepszej formy sprzed kontuzji. Dlatego nie da się ukryć, że wszyscy w San Francisco podchodzą do powrotu Klaya ze spokojem. Nie będą na siłę przyśpieszać procesu rehabilitacji tylko po to, by drugi najlepszy zawodnik w rotacji mógł wybiec na parkiet od pierwszego meczu nadchodzącego sezonu.
Powrót Klaya wydaje się jednak bardzo prawdopodobny. Niepewność stanowi jedynie to, w jakiej formie powróci na parkiety NBA. Na to pytanie w podcaście „Club Shay Shay” postanowił odpowiedzieć były kolega z zespołu Thompsona, JaVale McGee.
– Oczekuję starego Klaya. W pierwszych miesiącach może odstawać w obronie, bo w trakcie offseason nie otrzymujesz takich zagrań, ale w ofensywie? Nie zrobił sobie nic z ręką, więc ten gość będzie rzucał.
Klay Thompson w swoim ostatnim w pełni rozegranym sezonie zdobywał 22 punkty na mecz. Trafiał zza łuku ze skutecznością 40%, a w fazie playoff ze skutecznością 44%. Z nim w składzie drużyna z San Francisco pięć lat z rzędu meldowała się w finałach NBA, trzykrotnie zdobywając mistrzostwo. Fani Golden State Warriors z pewnością nie mogą się doczekać powrotu Thompsona. W identycznej sytuacji jest zapewne Stephen Curry, który nie będzie musiał już w pojedynkę ciągnąć zespołu. Klay, nawet nie w pełni sił, odciąży Curry’ego, który w zeszłym sezonie wepchnął swoją drużynę do fazy play-in, grając na poziomie MVP ligi.
W całym szale koszykówki i emocji jej towarzyszącym nie można zapominać o zdrowiu zawodników. Jeśli Klay wróci w pełni sił, to mogą powalczyć o awans do playoffów z wysokiego miejsca i dla wielu drużyn mogą stanowić poważne zagrożenie. Istnieje jednak ryzyko odnowienia kontuzji. Nie należy oczekiwać, że powróci on w najlepszej formie od razu w pierwszym meczu. Sztab szkoleniowy Warriors może również stosować wobec niego limity minut, jak miało to miejsce w przypadku Anthony’ego Davisa czy Ziona Williamsona.