Sacramento Kings zdecydowali, kto poprowadzi ich klub w kolejnym sezonie. Sensacji nie było. Obowiązki głównego szkoleniowca zespołu obejmie Doug Christie, który przez ostatnie kilka miesięcy pełnił rolę trenera tymczasowego.
Doug Christie przejął obowiązki trenerskie w Sacramento Kings pod koniec grudnia, po tym, jak zwolniono dotychczasowego szkoleniowca Mike’a Browna z powodu niezadowalających wyników. Pod jego wodzą zespół z Kalifornii osiągnął bilans 27-24 i zajął ostatecznie 9. miejsce na Zachodzie. Kings wywalczyli możliwość gry, w turnieju play-in. Ich przygoda w walce o fazę posezonową skończyła się jednak już po pierwszym spotkaniu, w którym ulegli Dallas Mavericks.
W Kings dali sobie trochę czasu, aby dokładniej przemyśleć, kto na stałe ma objąć stery na ławce trenerskiej. Przez ostatnie miesiące Christie pełnił jedynie rolę szkoleniowca tymczasowego. Teraz władze organizacji zaproponowały mu jednak nowy, wieloletni kontrakt na stanowisku trenera głównego. Informację na ten temat przekazał Shams Charania z ESPN.
Pod batutą 54-latka zespół ma jak na razie dodatni bilans zwycięstw. Christie jest chwalony za wprowadzanie pewnych zmian w funkcjonowaniu zespołu i momentami jego gra wygląda przyzwoicie. To nie zmienia jednak faktu, że w Sac-Town nie dysponują wystarczająco silną drużyną, aby rzucić wyzwanie czołówce Konferencji Zachodniej. Kings pod wodzą nowego już szkoleniowca mogą pochwalić się 9. najwyższym wskaźnikiem efektywności ofensywnej w lidze, osiągając jednocześnie bilans 13-10 w spotkaniach rozstrzygających się w końcówkach.
W ligowych kuluarach mówi się, że były rzucający wywarł bardzo dobre wrażenie na włodarzach klubu. Wśród jego zalet wymienia się umiejętność przywództwa w szatni, opanowanie i dobry kontakt z poszczególnymi zawodnikami.
Christie spróbuje teraz wciągnąć Kings na wyższy poziom. W Sacramento marzą o grze w play-offach. Ostatni raz udało im się to dwa lata temu. Kolejne dwa podejścia skończyły się niepowodzeniem. Powierzenie obowiązków szkoleniowych człowiekowi, który był w przeszłości związany z organizacją, a ostatnie miesiące, które spędził już na ławce trenerskiej, pokazują, że w Kalifornii chcą postawić na ciągłość i kontynuowanie procesu rozpoczętego w ostatnim czasie, przynajmniej jeśli chodzi o stanowisko trenera.
Niewykluczone, że do zmian dojdzie za to w składzie graczy. W ostatnim czasie coraz więcej mówi się o niezadowoleniu Domantasa Sabonisa. To powoduje coraz więcej pogłosek na temat potencjalnej przyszłości Litwina. Niewykluczone, że 28-latek zdecyduje się na zmianę otoczenia, co może jedynie zapoczątkować lawinę zmian. To może być ciekawe lato w stolicy Kalifornii.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
