New Orleans Pelicans wydali oświadczenie na temat Ziona Williamsona, który opuścił ośrodek Walta Disneya w Orlando z powodu ważnych spraw rodzinnych. Klub twierdzi, że zawodnik chce wrócić do drużyny, ale jednocześnie nie podał daty, kiedy miałoby to nastąpić.
Podczas swojego pobytu poza „bańką” Williamson jest regularnie badany na obecność koronawirusa. Do tej pory testy dawały wynik negatywny. Jeśli taki stan rzeczy będzie się utrzymywał, 20-latek będzie musiał, po powrocie do ośrodka, odbyć czterodniową kwarantannę.
Przedłużająca się absencja Williamsona sprawia, że najprawdopodobniej nie zobaczymy go w meczach sparingowych. Pod znakiem zapytania stoi również jego powrót na pierwszy oficjalny mecz po wznowieniu rozgrywek. Pelicans zmierzą się 30 lipca z Utah Jazz.
Wlliamson to pierwszy wybór zeszłorocznego draftu. Do tej pory rozegrał w NBA 19 spotkań, w których osiągał średnie na poziomie 23.6 punktu, 6.8 zbiórki i dwóch asyst. Jeśli Pelicans chcą wejść do play-offów, obecność Williamsona wydaj się być konieczna. Aktualnie zespół z Nowego Orleanu traci 3.5 gry do Memphis Grizzlies.
Szansę na awans do play-offów Pelicans będą mogli mieć również poprzez play-in. Wystarczy, że nie będą tracić do ósmego miejsca więcej niż cztery gry i znajdą się na dziewiątej pozycji, po rozegraniu ośmiu spotkań sezonu regularnego.