Były gracz NBA, Enes Kanter Freedom, który zmienił nazwisko po uzyskaniu amerykańskiego obywatelstwa w 2021 r., jest oficjalnie poszukiwany przez turecki rząd. Jego nazwisko znalazło się a liście najbardziej poszukiwanych terrorystów, a jego ojczyzna po raz pierwszy wyznaczyła nagrodę za udzielenie informacji, które pozwolą go schwytać.
Rząd prezydenta Turcji, Recepa Tayyipa Erdogana oferuje nawet 10 mln lirów tureckich (ok. 2,3 mln zł) za udzielenie informacji, które doprowadzą do schwytania byłego koszykarza NBA. Sam Enes Kanter Freedom dowiedział się o tym w zeszłym tygodniu.
– To bardzo niebezpieczna sytuacja. Przed wyznaczeniem nagrody turecki wywiad ścigał ludzi z listy, ale teraz wszyscy ich ścigają, ponieważ chcą pieniędzy – powiedział Kanter w rozmowie z „The New York Post”. Środkowy zdradził też, że zamierza pozwać NBA. – Czekam na odpowiedni moment – zapewnił zawodnik, którego zdaniem liga wykluczyła go ze względu na publiczne krytykowanie chińskiego reżimu.
Freedom spędził na parkietach NBA 11 sezonów, w trakcie których często otwarcie wypowiadał się o istotnych sprawach, w tym przeciwko łamaniu praw człowieka przez turecki rząd. Nazwał Ergogana „dyktatorem” i nadepnął na jego zdjęcie podczas jednego z protestów, określił go nawet „Hitlerem naszego stulecia”. Freedom wyraził nawet wsparcie dla Strajków Kobiet, jakie przetoczyły się przez Polskę jesienią 2020 r. w wyniku zaostrzenia prawa aborcyjnego przez Trybunał Konstytucyjny.
– Ze względu na to, kim jestem, ilekroć coś powiem, idzie to wszędzie, a turecki rząd tego nienawidzi. Mają tego naprawdę dość i powiedzieli „dość” i robią wszystko, co w ich mocy, by mnie uciszyć – dodał Kanter, którego nazwisko widnieje obok prawdziwych terrorystów i ludzi regularnie krytykujących reżim Erdogana. Na liście znalazło się także kilku dziennikarzy, co jest zaledwie częścią zamachu na wolność mediów w Turcji, gdzie wielu dziennikarzy trafia za kratki.
Wspieraj PROBASKET
