Reprezentowanie jednego klubu przez co najmniej dziesięć sezonów to ogromny zaszczyt i niewielu graczom udało się je osiągnąć. Jeżeli ktoś w tym czasie nie zdołał wypracować sobie statusu gwiazdy na parkietach NBA, to z pewnością stał się lokalną legendą i ulubieńcem kibiców, tak jak Jeff Foster z Indiana Pacers czy Nick Collinson z Seattle SuperSonics/Oklahoma City Thunder. Rzućmy okiem na to elitarne zestawienie.
Czy wiecie, że zaledwie 50 zawodników w historii NBA grało tylko w jednym klubie przez co najmniej dziesięć sezonów? Ta lista – przedstawiona przez dziennikarza Marca Steina, a skompletowana przez Blake’a Murphy’ego – jest nie tylko elitarna, bo na szczycie znajdują się gracze, których prawdopodobnie spodziewa się tam każdy, ale też zaskakująca. Warto zwrócić jednak uwagę, że zawiera ona takie nazwiska jak Klay Thompson, Giannis Antetokounmpo, Draymond Green czy Stephen Curry (jedyni aktywni zawodnicy na liście).
Pierwszy z nich prezentuje obecnie kiepską formę, a jego kontrakt wygasa wraz z zakończeniem bieżących rozgrywek. Może się zatem okazać, że już za rok Klay zniknie z tej listy, bo będzie zmuszony (lub sam zdecyduje się) do zmiany klubowych barw. Nie ustają również plotki co do przyszłości Giannisa, który z pewnością będzie przez kolejne lata kuszony przez inne zespoły, choć niedawno przedłużył obecną umowę.
Doprecyzujmy wymagania, które należy spełnić, by znaleźć się na liście. Chodzi o zawodników, którzy reprezentowali tylko jeden klub i grali w NBA (a co za tym idzie – w owym klubie) co najmniej 10 lat. Nie ma na tej liście m.in. Michaela Jordana, Karla Malone’a czy Patricka Ewinga, bo ci pomimo długiego stażu w jednym klubie pod koniec swoich karier reprezentowali też inne zespoły. Jordan trafił do Waszyngtonu, Malone tworzył superteam w Lakers, a Ewing po latach w Wielkim Jabłku zaliczył epizody w Seattle i na Florydzie.
Jak prezentuje się lista? Zaczynamy od Dirka Nowitzkiego, przechodząc przez Tima Duncana, Reggie’ego Millera, Billa Russella, Magika Johnsona czy Larry’ego Birda, a kończymy na Willisie Reedzie czy wspomnianych Thompsonie i Giannisie.
21 sezonów: Dirk Nowitzki (Dallas Mavericks: od 1998/98 do 2018/19)
20 sezonów: Kobe Bryant (Los Angeles Lakers: 1996/97 – 2015/16)
20 sezonów: Udonis Haslem (Miami Heat: 2003/04 – 2022/23)
19 sezonów: John Stockton (Utah Jazz: 1984/85 – 2002/03)
19 sezonów: Tim Duncan (San Antonio Spurs: 1997/98 – 2015/16)
18 sezonów: Reggie Miller (Indiana Pacers: 1987/88 – 2004/05)
16 sezonów: John Havlicek (Boston Celtics: 1962/63 – 1977/78)
16 sezonów: Manu Ginóbili (San Antonio Spurs: 2002/03 – 2017/18)
15 sezonów: Dolph Schayes (Syracuse Nationals/Philadelphia 76ers: 1949/50 – 1963/64)
15 sezonów: Hal Greer (Syracuse Nationals/Philadelphia 76ers: 1958/59 – 1972/73)
14 sezonów: Elgin Baylor (Minneapolis/Los Angeles Lakers: 1958/59 – 1970/71)
14 sezonów: Jerry West (Los Angeles Lakers: 1960/61 – 1973/74)
14 sezonów: Joe Dumars (Detroit Pistons: 1985/86 – 1998/99)
14 sezonów: David Robinson (San Antonio Spurs: 1989/90 – 2002/03)
14 sezonów: Nick Collison (Seattle SuperSonics/Oklahoma City Thunder: 2004/05 – 2017/18)
14 sezonów: Stephen Curry (Golden State Warriors: 2009/10 – obecnie)
13 sezonów: Bill Russell (Boston Celtics: 1956/57 – 1968/69)
13 sezonów: Satch Sanders (Boston Celtics: 1960/61 – 1972/73)
13 sezonów: Wes Unseld (Baltimore/Capital/Washington Bullets: 1968/69 – 1980/81)
13 sezonów: Calvin Murphy (San Diego/Houston Rockets: 1970/71 – 1982/83)
13 sezonów: Fred Brown (Seattle SuperSonics: 1971/72 – 1983/84)
13 sezonów: Alvan Adams (Phoenix Suns: 1975/76 – 1987/88)
13 sezonów: Larry Bird (Boston Celtics: 1979/80 – 1991/92)
13 sezonów: Magic Johnson (Los Angeles Lakers: 1979/80 – 1990/91 i 1995/96)
13 sezonów: Isiah Thomas (Detroit Pistons: 1981/82 – 1993/94)
13 sezonów: Kevin McHale (Boston Celtics: 1980/81 – 1992/93)
13 sezonów: Jeff Foster (Indiana Pacers: 1999/2000 – 2011/12)
12 sezonów: Sam Jones (Boston Celtics: 1957/58 – 1968/69)
12 sezonów: Michael Cooper (Los Angeles Lakers: 1978/79 – 1989/90)
12 sezonów: James Worthy (Los Angeles Lakers: 1982/83 – 1993/94)
12 sezonów: Nate McMillan (Seattle SuperSonics: 1986/97 – 1997/98)
12 sezonów: Rik Smits (Indiana Pacers: 1988/89 – 1999/00)
11 sezonów: Bob Pettit (Milwaukee/St. Louis Hawks: 1954/55 – 1964/65)
11 sezonów: Jack Twyman (Rochester/Cincinnati Royals: 1955/56 – 1965/66)
11 sezonów: Al Attles (Philadelphia/San Francisco Warriors: 1960/61 – 1970/71)
11 sezonów: Rudy Tomjanovich (San Diego/Houston Rockets: 1970/71 – 1980/81)
11 sezonów: Julius Erving (Philadelphia 76ers: 1976/77 – 1986/87)
11 sezonów: Mark Eaton (Utah Jazz: 1982/83 – 1992/93)
11 sezonów: Draymond Green (Golden State Warriors: 2012/13 – obecnie)
10 sezonów: Vern Mikkelsen (Minneapolis Lakers: 1949/50 – 1958/59)
10 sezonów: Paul Arizin (Philadelphia Warriors: 1950/51 – 1951/52 i 1954/55 – 1961/62)
10 sezonów: Al Bianchi (Syracuse Nationals/Philadelphia 76ers: 1956/57 – 1965/66)
10 sezonów: Cliff Hagan (St. Louis Hawks: 1956/57 – 1965/66)
10 sezonów: Willis Reed (New York Knicks: 1964/65 – 1973/74)
10 sezonów: Bill Bradley (New York Knicks: 1967/68 – 1976/77)
10 sezonów: Tom Boerwinkle (Chicago Bulls: 1968/69 – 1977/78)
10 sezonów: Allen Leavell (Houston Rockets: 1979/80 – 1988/89)
10 sezonów: Darrell Griffith (Utah Jazz: 1980/81 – 1984/85 i 1986/87 – 1990/91)
10 sezonów: Klay Thompson (Golden State Warriors: 2011/12 – 2018/19 i 2022/23 – obecnie [Thompson stracił dwa pełne sezony przez kontuzje])
10 sezonów: Giannis Antetokounmpo (Milwaukee Bucks: 2013/14 – obecnie)
Marc Stein wskazuje jednak na pięciu graczy, którzy już wkrótce mogą wskoczyć na tę listę, jeżeli uda im się ukończyć rozgrywki 2024/25 w obecnych barwach. Są to Nikola Jokić (Denver Nuggets), Devin Booker (Phoenix Suns), Karl-Anthony Towns (Minnesota Timberwolves), Myles Turner (Indiana Pacers) oraz… Kevon Looney (Golden State Warriors).
Stein z rozpaczą wspomina przypadek wspomnianego Michaela Jordana, ale też Hakeema Olajuwona czy Tony’ego Parkera. Ta dwójka po latach swojej świetności w odpowiednio Houston Rockets i San Antonio Spurs spędziła po jednym sezonie w innych zespołach (Toronto Raptors i Charlotte Hornets).
Wspieraj PROBASKET
