Trzykrotny zwycięzca nagrody Szóstego Gracza od roku pozostaje bez klubu. Crawford ostatni raz występował w sezonie 2018/2019 broniąc barw Phoenix Suns. Jego planem jest powrót na parkiety NBA, aby rozegrać swój 20. sezon w lidze.
40-letni Jamal Crawford rozegrał w NBA 19 sezonów. W tym długim czasie zagrał dla ośmiu klubów, reprezentując barwy kolejno: Chicago Bulls, New York Knicks, Golden State Warriors, Atlanta Hawks, Portland Trail Blazers, Los Angeles Clippers, Minnesota Timberwolves i Phoenix Suns. Jest jedynym koszykarzem w historii NBA, który zdobył co najmniej 50 punktów w meczu grając dla czterech różnych drużyn.
Co ciekawe ostatni raz granicę 50 punktów przekroczył w sezonie 2018/2019. Miało to miejsce w meczu Suns z Mavericks, który zakończył sezon ekipy z Arizony. 39-letni Crawford w przegranym spotkaniu zanotował aż 51 punktów.
Dla Crawforda mógłby to być całkiem ciekawy moment na zakończenie kariery, lecz były gracz Clippers nie ma jeszcze zamiaru wybierać się na sportową emeryturę. Najlepszy rezerwowy z sezonu 2015/2016 twierdzi, że nie dostał odpowiedniej oferty w tym sezonie. Uważa również, że gdyby liga wznowiła rozgrywki to znalazłby się klub, który podpisałby z nim kontrakt.
-Myślę, że jest na to szansa – powiedział Crawford. –Jeśli tak się nie stanie to będę po prostu grał na obiekcie LA Fitness i poświęcę więcej czasu rodzinie – dodał.
W ciągu swojej blisko dwudziestoletniej kariery Crawford nigdy nie zagrał w finale NBA. Sam zainteresowany stwierdził, że nigdy mu to nie przeszkadzało. W swoim ostatnim sezonie, grając dla Suns, głównym celem Crawforda było przekazywanie koszykarskiej wiedzy młodszemu pokoleniu graczy.
-Czasami chodzi bardziej o podróż niż o miejsce docelowe – dodał.