Nie najlepiej rozpoczął się ten sezon dla Los Angeles Lakers. Nie dość, że zespół ma bilans 2-3, to jeszcze w ostatnich dwóch spotkaniach nie grał z powodu kontuzji LeBron James. Kibice martwili się, że o stan zdrowia swojego lidera, ponieważ LBJ doznał urazu w okolicy stawu skokowego, z którym miał poważne problemy w zeszłym sezonie. Wygląda jednak na to, że nie będziemy długo czekać na powrót do gry lidera Lakers. Według ostatnich doniesień jest spora szansa, że LeBron wystąpi w piątkowym meczu przeciwko Cleveland Cavaliers.
Adrian Wojnarowski z ESPN powiedział, że z obozu Lakers „płynie optymizm” na temat powrotu LeBrona do gry, co nie oznacza jednak, że zobaczymy go już dziś w nocy na parkiecie.
Groźnie wyglądająca sytuacja miała miejsce w połowie drugiej kwarty niedzielnego meczu przeciwko Memphis Grizzlies. Desmond Bane wchodząc pod kosz przewrócił się i uderzył w nogi stojącego obok LeBrona. Ten dograł mecz do końca (zdobył 19 punktów 7/19 z gry), a Lakers wygrali 121:118, ale po spotkaniu okazało się, że problem z kostką jest nieco poważniejszy, niż mogłoby się wydawać.
LBJ opuścił ostatnie dwa spotkania. Nie zagrał we wtorek przeciwko Spurs (wygrana po dogrywce 125:121) i w środę z Thunder (przegrana 115:123 mimo prowadzenia różnicą 26 punktów).
Rok temu LBJ z powodu urazu tej samej kostki opuścił aż 26 meczów, ale jak wrócił to i tak nie był sobą – Lakers przegrali z Suns 2:4 w pierwszej rundzie play-offów.
Lakers czekają teraz cztery mecze własnej hali:
- W piątek z Cleveland Cavaliers.
- W niedzielę i we wtorek z Houston Rockets.
- W czwartek z Oklahoma City Thunder.
Sytuację z meczu przeciwko Grizzlies, w której LeBron doznał urazu zobaczycie tutaj:
AKTUALIZACJA:
LeBron wrócił w piątek w nocy. Chcesz wiedzieć jak mu poszło? Sprawdź: