Kyrie Irving wciąż może dołączyć do Los Angeles Lakers – uważa dziennikarz ESPN Zach Lowe. Choć rozgrywający Dallas Mavericks robi wszystko, by uciąć wszelkie spekulacje dotyczące jego przejścia do ekipy z Kalifornii, plotki wciąż się pojawiają. Zdaniem Lowe’a, nawet jeśli Irving nie trafi do Lakers tego lata, może to zrobić w kolejnych miesiącach lub nawet latach.
W nowym odcinku sagi dotyczącej przyszłości Kyriego Irvinga w Dallas Mavericks Zach Lowe zauważył, że perspektywa, w której rozgrywający dołącza do Los Angeles Lakers, wcale nie jest nierealna. – Nie wydaje mi się, by zamknęli te drzwi na dobre. Nie możemy wykluczyć tej możliwości, tylko dlatego, że nie dojdzie do niej tego lata. Nie oznacza to, że trzeba będzie wykluczyć taką opcję. Myślę, że te drzwi nie są jeszcze zamknięte – powiedział Lowe w swoim podcaście „The Lowe Post”.
W ostatnich tygodniach pojawiły się plotki sugerujące, iż Irving będzie chciał przekonać do wspólnej gry w Mavericks LeBrona Jamesa, który aktualnie gra dla Los Angeles Lakers. To scenariusz mało realny, a kolejne doniesienia wskazują, że Lakers mieli porzucić pomysł pozyskania Irvinga.
Na ten moment wszystko wskazuje na to, że Irving podpisze przedłużenie kontraktu z Mavericks i spróbuje wygrać mistrzostwo wraz z Luką Donciciem. Plany, szczególnie w NBA, lubią się jednak zmieniać, a plotki łączące Irvinga z Jeziorowcami prawdopodobnie zawsze będą się pojawiać. Nie ma wątpliwości, że Irving to jeden z najlepszych ofensywnie koszykarzy w historii, ale jego wartość rynkową znacząco obniżają wybryki pozaboiskowe. Ponadto James i Anthony Davis pokazali, iż całkiem dobrze układa im się współpraca bez trzeciej gwiazdy.
Na początku zakończonego już dla Lakers sezonu, zespół miał problem ze znalezieniem miejsca dla Russella Westbrooka, który momentami miał dużą rolę w drużynie. Kibice Lakers powinni z zaciekawieniem przyglądać się sytuacji Irvinga, ponieważ nawet jeśli nie wyląduje on w ich zespole już tego lata, plotki łączące go z 17-krotnymi mistrzami NBA cały czas będą się pojawiać.
Wspieraj PROBASKET
