Chociaż oficjalnie Sean Marks powiedział, że żaden zawodnik nie miał nic wspólnego z odejściem Kenny’ego Atkinsona, to dość dziwnym jest, że niespełna dzień później pojawia się informacja o tym, że Kyrie Irving ma swojego faworyta na nowego szkoleniowca Nets.
Kenny Atkinson miał dojść do porozumienia z władzami klubu odnośnie odejścia i było to porozumienie obustronne. Jak informuje Vincent Goodwill z Yahoo Sports, Atkinson nie był fanem trenowania Irvinga i Kevina Duranta w następnym sezonie. Sam Irving z kolei miał narzekać na Atkinsona i jego pracę w trakcie sezonu.
Teraz, jak informuje Goodwill, Irving ma już swojego faworyta na stanowisko trenera. Na pewno zupełnym przypadkiem. Tym faworytem jest Tyronn Lue, obecnie asystent trenera w Los Angeles Clippers, a wcześniej główny trener Cleveland Cavaliers, gdy ci zdobywali mistrzostwo po decydującym rzucie Kyriego Irvinga w meczu numer 7.
Lue zaczynał jako asystent Davida Blatta w Cavaliers, a potem w 2016 roku został głównym trenerem i od razu zdobył mistrzostwo. W kolejnych dwóch latach doprowadził drużynę do finału NBA, po czym w pierwszym sezonie bez LeBrona Jamesa został zwolniony.
Przed tym sezonem walczył o stanowisko głównego szkoleniowca Los Angeles Lakers, ale przegrał z Frankiem Vogelem. Wtedy związał się z Clippers, gdzie jest głównym asystentem Doca Riversa. Na stanowisku trenera Lue ma w karierze bilans 128-83.