Golden State Warriors w ostatnim meczu sezonu regularnego postanowili się na przeciwniku wyżyć. Portland Trail Blazers nie stawiali poważnego oporu i ostatecznie przegrali 101:157. W trakcie pierwszych 12 minut GSW rzucili 55 punktów, co jest nowym rekordem ligi w kwarcie otwierającej spotkanie.
Zespół Steve’a Kerra potrzebował zwycięstwa, by zapewnić sobie bezpośredni awans do play-offów. Sprawę postanowili załatwić relatywnie szybko, bo już w pierwszej kwarcie, w której rzucili całkowicie bezradnej obronie Portland Trail Blazers aż 55 punktów. Nigdy wcześniej w historii ligi żadna drużyna nie zdobyła w kwarcie otwierającej spotkanie tylu punktów, więc w ostatnim meczu sezonu regularnego Golden State Warriors po raz kolejny ustanowili rekord, który niełatwo będzie złamać.
Trafili w tym czasie 12 z 18 rzutów za trzy punkty i wyrównali w ten sposób rekord trójek trafionych w kwarcie. W każdym kolejnym posiadaniu tej kwarty wykorzystali brak doświadczenia rywala, którego rotacja składała się z graczy końca ławki i zawodników powołanych z G-League. Klay Thompson trafił pięć trójek w pięć minut i przy okazji został trzecim graczem w historii NBA, który zanotował w sezonie regularnym 300 trafionych trójek. Dołączył do Stephena Curry’ego oraz Jamesa Hardena.
Dla Klaya to był bardzo trudny sezon. Przeplatał lepsze okresy z gorszymi, ale w ostatnim czasie był w stanie ustabilizować swoją formę i stanowić wsparcie po obu stronach parkietu. Jego rola w play-offach będzie kluczowa dla obrony zdobytego przed rokiem tytułu. W 68 meczach Thompson notował na swoje konto średnio 21,9 punktu, 4,1 zbiórki i 2,4 asysty trafiając 43,5% z gry oraz 41% z dystansu. Granice 300 trafionych trójek udało mu się przekroczyć już w pierwszej kwarcie lania, jakie Warriros sprawili PTB.
W pierwszej rundzie play-offów Warriors zagrają z Sacramento Kings i niewykluczone, że odzyskają Andrew Wigginsa, który zwiększa obciążenia swoich treningów i powinien być gotowy na start pierwszej rundy. Wiggins powinien ściągnąć nieco obciążeń z Klaya, zwłaszcza po bronionej stronie parkietu. Nie da się ukryć, że Klay w wieku 33 lat musi ostrożniej rozkładać energię na bronioną i atakowaną stronę parkietu. Warriors wiedzą natomiast, że jego skuteczność za trzy w wielu momentach może być kluczowa dla wyniku meczu.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET