Boston Celtics przegrali we wczorajszym starciu z Utha Jazz. Dla ekipy z Salt Lake City była to pierwsza wygrana w Bostonie od 2008 roku. Jeszcze przed meczem, nowy nabytek Celtów, Gordon Hayward porozmawiał z mediami o swojej letniej decyzji, dzieki której odszedł z Jazz.
– Niczego nie żałuję – stwierdził skrzydłowy. – Niestety, przytrafiła mi się kontuzja, ale jestem bardzo zadowolony z mojego wyboru, z niecierpliwością oczekuję na powrót na parkiet – dodał.
Hayward nawiązał również do szybkości podjętej przez siebie decyzji. Informacja o podpisaniu kontraktu wypłynęła do sieci już czwartego lipca, trzy dni po otwarciu okienka. – To było jak trąba powietrzna – przyznał. – Nie wiem, czy mogłem podjąć tę decyzję jeszcze szybciej. To było kilka intensywnych dni. Przeleciałem cały kraj tam i z powrotem kilka razy, wydałem sporo pieniędzy na prywatne loty – zakończył.
Zmiana barw nie oznacza zakończenia przyjaźni z dawnymi kolegami z zespołu. W czwartek Hayward zjadł kolację z zawodnikiem Jazz Joe Inglesem oraz asystentem trenera Nutek – Johnniem Bryantem.
[social title=”Obserwuj autora” subtitle=”” link=”https://twitter.com/DominikKoldziej” icon=”fa-twitter”]
[social title=”Obserwuj PROBASKET” subtitle=”” link=”https://twitter.com/probasketpl” icon=”fa-twitter”]