Porozumienie zbiorowe pomiędzy ligą, zespołami i zawodnikami jest bardzo kompleksowe. Pojawiają się w nim zapisy, o których strony przekonują się dopiero, gdy dochodzi do sytuacji kryzysowej. Tak jak w przypadku Philadelphii 76ers i Jamesa Hardena, który ma jeszcze rok ważnej umowy. Okazuje się, że takie okoliczności sprzyjają bardziej drużynie. 

James Harden parę tygodni temu poprosił Philadelphię 76ers o transfer. Generalny menadżer drużyny – Daryl Morey, rzekomo chciał zatrzymać go w składzie, ale robił to na tyle nieskutecznie, że Harden się obraził. Wszystko wskazuje na to, że nie chce mieć już nic z Sixers wspólnego. Zespół więc rozpoczął poszukiwania wymiany. Jednak obecna wartość Hardena budzi wątpliwości innych zespołów. W poprzednim sezonie zawodnik notował średnio 21 punktów, 6,1 zbiórki i 10,7 asysty trafiając 44,1% z gry i 38,5% za trzy. 

Pojawiły się głosy, że kwestia transferu Hardena przeciągnie się aż do rozpoczęcia obozu przygotowawczego. Wcześniej zawodnik wykorzystał opcję w swoim kontrakcie i za kolejny sezon zarobi 35,6 miliona dolarów. Latem przyszłego roku trafi na rynek wolnych agentów. Czy zatem Harden będzie Sixers szantażował tym, że we wrześniu nie pojawi się w ośrodku treningowym zespołu? Może, ale okazuje się, że niejasny zapis w obecnej umowie zbiorowej może sytuację odwrócić i to Sixers szantażować będą Hardena. 

Zach Lowe z ESPN, w swoim ostatnim podcaście wyjaśnił sytuację Hardena. – W umowie CBA jest niejasny zapis, który mówi, że jeśli zawodnik będący w trakcie ostatniego roku swojej umowy, czyli James Harden, nie pojawi się w pracy przez 30 dni od startu sezonu, to zespół może uznać, że złamał zapisy kontraktu. W efekcie taki zawodnik jako wolny agent nie będzie uznawany za weterana i nie będzie miał możliwości negocjacji ani podpisania kontraktu z jakimkolwiek innym profesjonalnym zespołem. Chyba że dojdzie do porozumienia z ostatnim zespołem, w jakim grał – mówi Lowe. 

Co to oznacza? Że Sixers mogą mieć nad Hardenem pełną kontrolę, jeśli ten nie zgodzi się dla nich grać. Dla wielu to zapis budzący ogromne kontrowersje. – O tej klauzuli powiedziały mi osoby, które wiedzą co ona oznacza. Spytałem więc, czy jestem idiotą, czy ten zapis po prostu oznacza, że Sixers mogą zablokować Hardena przed podpisaniem nowego kontraktu? Sprawdziłem także u prawników i okazało się, że ten zapis oznacza właśnie to, co myślę. Zapis nie pozwala Hardenowi rozmawiać z ŻADNYM profesjonalnym zespołem – dodał Lowe.

Rozumiemy zatem dlaczego Hardena chce wziąć udział w przygotowaniach Sixers do kolejnego sezonu. Jest uzależniony od woli zespołu, choć rzekomo ten pracuje nad rozwiązaniem jego sytuacji. Harden miał poinformować Daryla Moreya, że jego preferowanym kierunkiem są przenosiny do Los Angeles Clippers, gdzie połączyłby siły z Kawhim Leonardem i Paulem Georgem. Panowie się jednak pokłócili, co może całą sytuację skomplikować. Niewykluczone, że Morey cały czas pracuje nad tym, by Harden zmienił zdanie i został u boku Joela Embiida.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments