Dwa miesiące temu Coco Gauff w zawstydzającym stylu odpadła w pierwszej rundzie Wimbledonu. Dzisiaj wymienia się ją w jednym rzędzie z pozostałymi faworytkami do wygrania wielkoszlemowego US Open. Niecały tydzień temu triumfowała w turnieju WTA w Cincinnati, gdzie w półfinale pokonała Igę Świątek. W jednej z ostatnich wypowiedzi zdradziła, że przemiana, jaką przeszła w ostatnich tygodniach dotyczyła głównie strony mentalnej i była zainspirowana grą Jimmy’ego Butlera.
Coco Gauff nieraz podkreślała, że jest wielką fanką Miami Heat. – Mecze zaczynają się tutaj w środku nocy. Ale każdego ranka, gdy tylko się obudzę, tak jak dziś rano, pierwszą rzeczą, którą robię, to sprawdzenie, czy Heat wygrali – mówiła 19-latka podczas zeszłorocznego Rolanda Garrosa, gdy Heat walczyli w play-offach. Gauff wychowała się na kortach w Miami. W tym roku liczy, że będzie pierwszą Amerykanką, która wygra US Open od 2017 r. i triumfu Sloane Stephens.
Zmianę w ostatnich tygodniach Gauff zawdzięcza Jimmyemu Butlerowi, a jej lepsza gra ma wynikać głównie z pracy nad kondycją mentalną. Tenisistka i gwiazdor Heat bardzo się lubią – Butler był obecny na trybunach podczas jej zwycięstwa w pierwszej rundzie z Rosjanką Mirrą Andrejewą (6:3, 6:2). – Ta przemiana, którą przeszłam w ostatnich, ludzie myślą, że stało się coś niezwykłego – zaczęła Gauff, cytowana przez sports.yahoo.com.
Następnie wyjaśniła, że od czasu porażki w Wimbledonie w pierwszej rundzie nie była w stanie wprowadzić w swojej grze wielu zmian. – Jednak w rzeczywistości te dwa tygodnie pomiędzy Wimbledonem i kolejnym turniejem, w którym wystąpiłam, niewiele mogło się zmienić. Chodziło o poprawę kondycji mentalnej. Myślę, że właśnie tego nauczyłam się od Jimmy’ego Butlera, którego przez lata oglądałam – dodała Gauff.
Jako mieszkanka południowej Florydy Gauff bardzo dobrze zna odporność psychiczną Butlera – szczególnie wtedy, gdy stawka jest najwyższa. Śledziła jego grę w trakcie ostatnich dwóch występów w finałach. Znaczna część sukcesu Heat to zasługa dobrej gry Butlera. – Chcę, by za każdym razem wygrywała – powiedział Butler. W trzeciej rundzie Gauff zmierzy się z Belgijką Elise Mertens. Na Igę Świątek może trafić w ćwierćfinale.
Pasją do koszykówki zaraził Gauff ojciec. – W sezonie, w którym awansowałam do juniorskiego US Open, cały czas grałam w koszykówkę. Granie w sport zespołowy było niezwykle interesujące i myślę, że nauczyło mnie to, aby nie być dla siebie zbyt surowym – mówiła rok temu Gauff.