Po miesiącach żmudnej rekonwalescencji Jaren Jackson Jr wraca na parkiet. Memphis Grizzlies będą mogli skorzystać ze swojego zawodnika już w dzisiejszym spotkaniu z New Orleans Pelicans i jak sami przyznają, nie spodziewali się, że stanie się to aż tak szybko.
6 miesięcy – tyle trwała przerwa od gry Jarena Jacksona Jr’a. Po kontuzji prawej stopy dla zawodnika kończącej ubiegły sezon, a dla Memphis Grizzlies nadzieje na pierścień po awansie do Półfinału Konferencji skrzydłowy od tygodnia trenuje z zespołem 5×5 i jest gotowy do debiutu w tegorocznych rozgrywkach.
–Jestem po prostu podekscytowany powrotem – przyznał zawodnik. – Musiałem poświęcić na to dużo pracy i czasu, ale się udało. Jestem gotowy. Całą resztą zajmie się czas – dodał. Jackson ma przed dzisiejszym meczem z Pelicans status „questionable” i o jego występie zdecyduje przedmeczowa rozgrzewka. Sztab jednak nie ma wątpliwości, że JJJ będzie chciał wyjść po ponad 150 dniach na parkiet i w Nowym Orleanie przywitać się ponownie z kibicami najlepszej ligi świata.
W ostatnich kilku miesiącach Jackson odbył daleką drogę od osoby, która praktycznie nie mogła przerzucić środka ciężkości na prawą stopę do zawodnika gotowego na wejście na poziom topowego defensora ligi. Grizzlies zdziwił szczególnie jego progres w rehabilitacji w okresie od obozu treningowego do początku sezonu, gdy w dwa tygodnie Jackson nadrobił blisko miesiąc rekonwalescencji.
Miśki rozpoczęły sezon od bilansu 9-5 i po pierwszych 14 spotkaniach wyglądają nierówno. Imponuje ofensywa, jednak defensywa pomalowanego jest głównym z problemów drużyny na starcie sezonu. Przypomnijmy, że Jackson w ubiegłym sezonie liderował NBA pod względem ilości bloków. Notując ich 177 poprawił najlepszy wynik w historii organizacji z Memphis.
–Wszyscy wiemy, że kiedy Jaren wróci, pomoże wnieść naszą drużynę na nowy poziom, szczególnie w defensywie – przyznał Dillon Brooks w wywiadzie dla GrindCityMedia.com. – To, co musimy zrobić, to wytrzymać, aż będzie gotowy. Wiemy, kiedy kiedy to nastąpi i co Jaren nam może dać – dodał.