Golden State Warriors przegrali poprzedniej nocy swój czwarty mecz w sezonie. Już bez Stephena Curry’ego w rotacji, ekipa z San Francisco na własnym parkiecie nie poradziła sobie z San Antonio Spurs. To jednak nie koniec złych wieści dla Steve’a Kerra.
Jest tylko gorzej i gorzej. Kilka godzin przed meczem z San Antonio Spurs, Golden State Warriors poinformowali o operacji, jaką przeszedł Stephen Curry. Zawodnik odpocznie około trzech miesięcy, co dla drużyny Steve’a Kerra oznacza zupełnie nową rzeczywistość. Tymczasem przy okazji ostatniego spotkania wyszedł jeszcze jeden problem i to związany z kolejnym liderem składu.
Draymond Green w rozmowie z mediami przyznał, że ma problem z więzadłem w palcu lewej ręki i nie ma pewności, czy będzie potrzebował przerwy. – Jest jak jest, palec jest obolały. Przez całą drugą kwartę nie potrafiłem odpowiednio złapać piłki – przyznał. Sztabowi medycznemu Warriors pozostaje tylko kręcić z niedowierzaniem głową. Kolejny weteran, który w zasadzie nie powinien teraz grać.
– Zobaczymy, czy będę w stanie grać w następnym meczu. W nocy powinno się poprawić, ale kto wie… – mówi dalej Green. W starciu ze Spurs Dray grał prawie 35 minut, ale zanotował tylko 6 punktów trafiając 2/7 FG. Sytuacja robi się dla Warriors naprawdę dramatyczna. Ekipie nie pozostaje nic innego, jak wdrażać nową rotację w zupełnie nieznane jej koncepty. Przed GSW naprawdę trudny okres.
Wyniki NBA: Wielki pojedynek LeBrona z Donciciem! Nets wygrali z Rockets!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET