Scott Perry uważa, że Zach LaVine nie wpływa na wyniki drużyn, w których występuje, a co najważniejsze — nie jest graczem, z którym można wygrywać. Na poparcie swojej teorii były dyrektor generalny New York Knicks przedstawił fakt, iż w dotychczasowej karierze gwiazdor Chicago Bulls zagrał w zaledwie jednej play-offowej serii. Po tym, jak zawodnik i klub doszli do porozumienia w sprawie poszukiwaniu odpowiedniej wymiany, LaVine wygląda na najbardziej gorące nazwisko na rynku. Jego usługami zainteresowanych jest przynajmniej kilka klubów, wliczając w to Los Angeles Lakers czy Miami Heat.

— Nie ma wątpliwości co do tego, że Zach LaVine wie, jak zdobywać punkty. Udowodnił to w trakcie dziewięciu sezonach na parkietach NBA, a teraz robi to także w dziesiątym. Wie, jak umieścić piłkę w obręczy, trafił w karierze 38 proc. rzutów zza łuku, potrafi się dostać do obręczy. Udowodnił, że wie, jak zdobywać punkty powiedział były dyrektor generalny New York Knicks Scott Perry w rozmowie z HoopGenius.

Choć Perry nie ma zastrzeżeń co do umiejętności strzeleckich LaVine’a, to zdecydowanie więcej wątpliwości pojawia się w jego głowie, gdy pomyśli o tym, czy zespół z gwiazdorem Chicago Bulls w składzie jest w stanie wygrywać. — Kolejnym pytaniem, jakim sobie zadaje, jest to, czy LaVine wpływa na wygrywanie? W ciągu dziewięcioletniej kariery zagrał w zaledwie jednej serii play-offowej zauważył Perry.

Ponadto Perry zwrócił uwagę także na bardzo wysoki i długi kontrakt LaVine’a. — Patrzę i widzę, że w tym roku zarobi 40 mln dol., a w kolejnych odpowiednio 43, 46 i 49 mln dol. Do tej pory on nie był w stanie oddziaływać na drużynę w taki sposób, jak wskazywałyby na to jego zarobki — dodał Perry. Sezon, w którym LaVine zagrał w play-offach, miał miejsce w 2022 r., gdy Bulls zostali wyeliminowanie w pierwszej rundzie przez Milwaukee Bucks (1-4 w serii).

LaVine trafił do NBA w 2014 r., gdy w drafcie wybrała go Minnesota Timberwolves. W 2017 r. postanowiono wymienić go do Chicago Bulls, gdzie brakowało utalentowanych graczy. W 2021 r. do składu dołączył DeMar DeRozan, a Bulls zaczęli grać dużo lepiej. Aktualnie klub znajduje się jednak w zawieszeniu — jest za słaby, by walczyć o mistrzostwo, a jednocześnie zbyt silny, by rozpocząć poważną przebudowę. Ewentualne oddanie LaVine ma być początkiem głębokich zmian.

***

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments