Wygrana z Boston Celtics wydawała się już pewna, Milwaukee Bucks mieli niedługo przerwać serię czterech porażek z rzędu, ale nagle w trzeciej kwarcie na boisko upadł Giannis Antetokounmpo, a po chwili musiał udać się do szatni. Wiemy już co się stało z greckim skrzydłowym.
Po tym jak Giannis spędził dłuższą chwilę na parkiecie, z pomocą kolegów z drużyny i sztabu medycznego udał się do szatni, a następnie na badania. Już na konferencji pomeczowej Doc Rivers mówił o tym, że jego najlepszy zawodnik przechodzi właśnie badania prawdopodobnie rezonansem magnetycznym:
– Sprawdzają go pod kątem łydki, chyba MRI (rezonans magnetyczny – red.). Ale sprawdzą też ścięgno Achillesa. – powiedział Doc Rivers.
Wyniki badań z samego rana czasu amerykańskiego przyniósł niezawodny Shams Charania z The Athletic:
Jak pisze Charania tego typu urazy leczą się przez 1-2 tygodnie, ale każdy przypadek jest inny i nie ma jednej daty kiedy mielibyśmy się spodziewać lidera Bucks z powrotem na boisku. To oczywiście będzie miało wpływ i na końcówkę sezonu zasadniczego i na play-off. Bo nawet jeśli Giannis wróci na boisko, to o tym czy jest w pełni zdrowy dowiemy się pewnie po zakończeniu sezonu. Nie zdziwi mnie sytuacja, w której zacznie grać nie będąc w pełni zdrowym.
To kolejny problem na długiej liście Milwaukee Bucks w tym sezonie. Rozpoczęli go z wielkimi nadziejami po tym jak pozyskali Damiana Lillarda, potem musieli dokonać zmiany trenera na Doca Riversa, która nie jest póki co udana, w międzyczasie sam Lillard rozwodził się ze swoją żoną i nie mógł do końca wpasować się w zespół. Wracający do zdrowia Khris Middleton nie jest tak dobry jak w poprzednich latach, a na sam koniec dochodzi Antetokounmpo.
Zawsze aktualną tabelę NBA znajdziesz tutaj.