NBA: Spoelstra zawołał LeBrona Jamesa do siebie i wykrzyczał. „Masz do mnie jakiś problem?”

LeBron James nie dogadywał się z Erikiem Spoelstrą w pierwszym roku wspólnej pracy w Miami Heat — wynika z historii przedstawionej przez Kendricka Perkinsa. W podcaście „The Old Man and The Three” opowiedział, jak pewnego dnia trener Heat wezwał do siebie gwiazdę prowadzonej przez niego drużyny i zaczął się go wypytywać, czy ma z nim jakiś problem. Ostatecznie LBJ i Spoelstra wygrali razem dwa mistrzostwa, a James rozwinął się jako zawodnik.

W 2010 r. LeBron James postanowił „przenieść swoje talenty” do Miami Heat, wykonując jeden z najbardziej kontrowersyjnych w historii NBA. Wraz z Dwyane’em Wade’em i Chrisem Boshem zbudowali drużynę, która przez cztery kolejne sezonu meldowała się w finałach NBA, wygrywając dwa z nich. Jednak nie wszystko układało się od początku tak, jak powinno — w pierwszym roku wspólnej pracy w Heat trener Erik Spoelstra nie dogadywał się z LBJ-em.

W końcu szkoleniowiec postanowił zakończyć tę sytuację i zawołał podopiecznego do siebie. — Właściwie to „Kultura Miami” miała za zadanie sprawić, by LeBron poczuł się odpowiedzialny za wynik. On i Spo nie mieli ze sobą po drodze. W pewnym momencie Spo zawołał LBJ-a do jego biura i wykrzyczał: „Masz jakiś k***a problem ze mną?” — zaczął Kendrick Perkins w podcaście „The Old Man and The Three”.

— Na tablicy Spo zapisał numer telefonu do Pata Rileya, powiedział do LBJ-a: „Zadzwoń do niego w tej chwili, jeśli masz ze mną problem”. W ten sposób trener pokazał mu, że będzie od niego wymagał odpowiedzialności za wynik, podobnie jak od każdego innego — dodał Perkins i podkreślił, że w tym momencie zaczął zauważać znacznie lepszą grę w obronie LBJ-a. Jego zdaniem LBJ sporo nauczył się od weteranów takich jak Udonis Haslem.

W 2014 r. i po wygraniu dwóch mistrzostw NBA, James wrócił do Cleveland. Dwa lata później wygrał dla klubu pierwsze mistrzostwo w historii. Po kolejnych czterech latach, gdy Cavaliers nie byli już w stanie zapewnić mu wystarczająco dobrych graczy wokół, postanowił podpisać kontrakt z Los Angeles Lakers, z którymi zdobył tytuł w 2020 r.