Seria pomiędzy Minnesotą Timberwolves oraz Denver Nuggets nabrała rumieńców. Gracze Michaela Malone’a odpowiedzieli na przewagę rywala i wygrali oba mecze rozgrywane w Minneapolis. Odzyskali w ten sposób przewagę parkietu i wracają do Kolorado, by przechylić szalę na swoją korzyść. Anthony Edwards próbuje różnych sztuczek, by wyprowadzić rywala z równowagi. 


Denver Nuggets byli wyraźnie podrażnieni po dwóch porażkach na własnym parkiecie. Nie pokazali w tych play-offach koszykówki godnej mistrza, dlatego zakasali rękawy i od meczu numer trzy byli zespołem lepszym. Poprzedniej nocy pokonali Minnesotę Timberwolves po raz drugi. Run 8:0 pod koniec pierwszej połowy pozwolił im objąć 15-punktowe prowadzenie i z tym sobie już rywal w trakcie kolejnych 24 minut nie poradził. 

Zaraz po zakończeniu spotkania, Anthony Edwards skierował kilka słów bezpośrednio do Jamala Murraya. – Po prostu mu powiedziałem, że lubimy takie rzeczy. Niech dalej tyle mówi, bo nam to nie przeszkadza. Nic mi na to nie odpowiedział, ale jestem pewny, że mnie słyszeli. Właśnie po to żyjemy – dodał zawodnik Wolves. Edwards dał się już poznać jako gracz, który nie ucieka od werbalnych konfrontacji, a często sam je prowokuje.

To jedna ze strategii, która ma pomóc przeciwnika zdekoncentrować. Wolves na tym etapie muszą chwytać się wszystkiego, bo Nuggets udało się znaleźć schematy, które niwelują efekt tej zabójczej defensywy, jaką Wolves zaprezentowali chociażby w meczu numer dwa. Edwards wszelkie braki próbował nadrobić po drugiej stronie parkietu. Poprzedniej nocy zanotował 44 punkty (16/25 FG, 5/8 3PT), 5 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty. 

Murray to na tyle doświadczony gracz, że trudno będzie go w ten sposób sprowokować. W takich momentach na wierzch wychodzi mistrzowskie doświadczenie. Edwards z kolei, pomimo faktu, że był najlepszym zawodnikiem Wolves, winę za porażkę w meczu numer cztery wziął na siebie. – Wyszedłem nieprzygotowany i brakowało mi energii. Zawiodłem zespół oraz kibiców. Obiecuję, że na kolejny mecz będę gotowy – dodaje. Seria na starcie numer pięć wraca do Denver.



Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    14 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments