Saga transferowa z udziałem Bena Simmonsa trwa. Ostatnie doniesienia wskazują na to, że zawodnik ponownie odwiedził biuro generalnego menadżera Philadelphii 76ers i ponownie poprosił go o transfer. Problem polega na tym, że żadna propozycja nie jest dla Daryla Moreya satysfakcjonująca.
Aktywność Bena Simmonsa sprowadza się do indywidualnych treningów w ośrodku Philadelphii 76ers. W międzyczasie rzekomo skrzydłowy walczy z problematycznymi plecami. Poza tym pojawił się wątek jego wizyt u psychologów, bo rzekomo zawodnik nie jest mentalnie gotowy do gry w koszykówkę. Kiedy i czy możemy spodziewać się w jego sprawie rozwiązania? Na horyzoncie nadal nic, ale pojawił się temat ewentualnej wymiany z Detroit Pistons lub Brooklyn Nets.
Oczywiście ewentualna wymiana Bena Simmonsa za Jamesa Hardena wymagałaby włączenia w ten transfer kolejnych nazwisk, a może nawet kolejnych drużyn. Nie wróżymy tej koncepcji wielkich szans. Znacznie bliżej może być porozumienie pomiędzy Sixers i Pistons w sprawie wymiany Australijczyka za Jeramiego Granta. Takie doniesienia pojawiały się już wcześniej, więc nie do końca wiem, czy to tzw. odgrzewany kotlet, czy naprawdę strony znów przystąpiły do rozmów.
W przypadku Simmonsa problemów jest kilka. Po pierwsze jego 4-letni ogromny kontrakt. Po drugie jego forma – skrzydłowy ma za sobą naprawdę słabe play-offy, które nie wpływają dobrze na jego wartość. Musimy mimo wszystko pamiętać, że to niezwykle kreatywny gracz i znakomity obrońca. Brakuje w jego grze rzutu za trzy, ale w swoich najlepszych meczach Simmons był w stanie przysłonić te braki agresywną grą na piłce. Zupełnie inaczej grał jednak w play-offach.
Dlatego wielu generalnych menadżerów postrzega go obecnie jako kota w worku. Rzekomo Pistons w zamian za Simmonsa mieliby oddać wspomnianego Granta, pick w drafcie plus dodatkowego gracza z młodego pokolenia. Niektórzy mówią, że w drugą stronę mogą powędrować tacy gracze jak Kelly Olynyk czy Saddiq Bey. Kilka źródeł blisko powiązanych z zespołami twierdzi, że strony faktycznie omawiały transfer stworzony wokół pary Simmons – Grant. Czekamy na konkrety.