Spora grupa drużyn ustawiła się w kolejce po Tobiasa Harrisa z Philadlephia 76ers. Wśród zainteresowanych między innymi Phoenix Suns, Cleveland Cavaliers czy Dallas Mavericks. Sęk w tym, że Szóstki przynajmniej na razie ustaliły za skrzydłowego cenę zaporową i niewiele wskazuje na to, by miało się to zmienić.


Nowy trener w Filadelfii to może być dopiero początek zmian w zespole Philadelphia 76ers. Za kilka dni przekonamy się, co zrobi James Harden, który może odejść z klubu i od miesięcy łączony jest z Houston Rockets. Co więcej, spore zainteresowanie na rynku w NBA wzbudza Tobias Harris, który wchodzi w ostatni rok swojej lukratywnej umowy. Za przyszłe rozgrywki 30-letni skrzydłowy zarobi niemal 40 milionów dolarów.

W kolejce po niego już ustawiła się spora grupa zainteresowanych. Według informacji Keitha Pompeya to m.in. Phoenix Suns, ale też Utah Jazz, Dallas Mavericks czy Cleveland Cavaliers.

Ekipa z Phoenix widzi na przykład w Harrisie idealne uzupełnienie dla trójki Booker-Durant-Beal i w celu pozyskania skrzydłowego chciałaby zaaranżować trójstronną wymianę z udziałem DeAndre Aytona, który akurat w Filadelfii potrzebny nie jest. Szóstki nie za bardzo chcą też brać udział w trójstronnej wymianie, co przynajmniej na ten moment sprawia, że ewentualny transfer Harrisa do Phoenix wydaje się całkiem odległy.

Szóstki ogólnie jednak nie wykazują zbyt dużej chęci do handlu Harrisa, co mogą wskazywać ich żądania od Cavaliers, którym mieli ponoć zaproponować, że Harrisa oddadzą w zamian za Jarretta Allena, Evana Mobleya oraz wybór w drafcie. W związku z tym pojawiły się domysły, iż Daryl Morey nie negocjuje w „dobrej wierze” i że tak naprawdę nie chce oddawać Harrisa, a przynajmniej nie teraz. Być może zmieni zdanie przed trade deadline.

Warto dodać, że obóz zawodnika z takiej sytuacji nie może być zadowolony, tym bardziej że Torrell Harris – ojciec i agent skrzydłowego – kilka dni temu publicznie przyznał, że bardzo mu się nie podoba, w jaki sposób jego syn był przez 76ers wykorzystywany w systemie ofensywnym. – On jest jak zabójca. Nie można go powstrzymać. Udowodnił to też w innych klubach. Ale oni stawiają go w kącie – oznajmił w jednym z wywiadów.

Być może nieco inne plany na Harrisa mieć będzie nowy szkoleniowiec drużyny, czyli Nick Nurse. Według informacji wspomnianego Pompeya nowy trener Szóstek – który na tym stanowisku zastąpił Doca Riversa – rzeczywiście ma zamiar znaleźć dla skrzydłowego większą rolę w ataku drużyny. Nie będzie to jednak wcale takie łatwe, biorąc pod uwagę, że wciąż realny jest powrót Hardena do drużyny, a przecież ofensywa 76ers w dużej mierze opiera się o Joela Embiida.

Harris w minionym sezonie zasadniczym wystąpił w 74 spotkaniach, notując średnio 14,7 punktu, 5,7 zbiórki oraz 2,5 asysty na mecz przy ponad 50-procentowej skuteczności rzutów. Był to jego czwarty pełny sezon w Filadelfii, gdzie trafił w lutym 2019 roku.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments