Dla Kevina Duranta, zarówno Michael Jordan, jak i Kobe Bryant są ikonami koszykówki, których statusu nie możesz podważyć. – Jak możesz się zastanawiać nad tym, czy są lepsi od wszystkich, którzy grali w tę grę? – pyta gwiazda Golden State Warriors.
Już jakiś czas temu Kevin Durant otwarcie przyznał, że według niego Michael Jordan i Kobe Bryant są najlepszymi zawodnikami w historii. Gracz Golden State Warriors podbił swoje przekonanie w ostatniej rozmowie z Shamsem Charanią z The Athletic. – Oglądając w akcji Kobego i Jordana – jak możesz nie być świadomy ich wielkości? Jak możesz się zastanawiać nad tym, czy są lepsi od wszystkich, którzy grali w tę grę?
Więcej wątpliwości budzi w tym wypadku Kobe, niemniej według Duranta, cała magia wspomnianej dwójki sprowadza się do tego, w jaki sposób poruszali się po parkiecie, jak płynnie wykonywali wszystkie swoje ruchy. – Wszyscy, którzy przychodzą do mojego domu, czy znajomi, czy rodzina – oglądają najlepsze zagrania Jordana – kontynuuje Durant, podkreślając swoje uwielbienie do MJ-a. – To odbicie Einsteina, van Beethovena czy Obamy – mówi dalej.
– Dla mnie to największe umysły tego sportu. Ludzie często postrzegają ich wyłącznie przez pryzmat sportu. Oni jednak są mistrzami, prawdziwymi geniuszami. Zdałem sobie z tego sprawę kilka lat temu. Oglądanie ich w pracy bardzo pomaga mojej kreatywności – dodaje Durant, który sam zostanie zapamiętany jako – bez wątpienia – jeden z najlepszych strzelców w historii koszykówki. Oczywiście nie wszyscy postrzegają „największych” w ten sam sposób, co KD.
Dla niektórych fakt, że jesteś najbardziej utalentowany nie oznacza, że musisz być najlepszy w historii. Dla niektórych Tim Duncan był znacznie lepszym koszykarzem niż Kobe Bryant. Gdzie w tym gronie znajdzie się miejsce dla KD? Ten w ostatnich latach mocno się rozwinął. Nie jest już wyłącznie strzelcem, bo znakomicie zbiera i stał się point-forwardem. Duża część tego rozwoju to inspirowanie się Jordanem i Bryantem.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET