W oczach sympatyków Los Angeles Lakers pozyskanie Kyrie’ego Irvinga to jedno z niewielu rozwiązań, które może wzmocnić rotację Jeziorowców. Relacja rozgrywającego z przedstawicielami miała się jednak poprawić i wiele wskazuje na to, że 30-latek pozostanie na Brooklynie.
Na przełomie dwóch ostatnich miesięcy przedstawiciele Los Angeles Lakers mieli oferować pakiet składający się z Russella Westbrooka, Talena Horton-Tuckera oraz jednego, a następnie dwóch wyborów pierwszej rundy drafu, w zamian za Kyrie’ego Irvinga. W kolejce po rozgrywającego ustawiały się również inne zespoły, ale zgodnie z doniesieniami zza oceanu żadna z propozycji nie zainteresowała włodarzy Brooklyn Nets.
Ekipa z Nowego Jorku analizuje możliwości wymiany zarówno Irvinga, jak i Kevina Duranta, oczekując jednak zawodników, którzy u boku Bena Simmonsa, Setha Curry’ego, Joe Harrisa czy Nika Claxtona pozwolą im włączyć się do walki o mistrzowski tytuł. Z tego właśnie względu zainteresowani usługami „KD” Phoenix Suns musieliby poświęcić Devina Bookera, z kolei od Boston Celtics oczekuje się przynajmniej Jaylena Browna i Marcusa Smarta.
Kolejne doniesienia coraz bardziej utwierdzają nas w przekonaniu, że do transferu Irvinga nie dojdzie. Shams Charania z The Athletic poinformował bowiem wczoraj, że „jeśli Nets nie otrzymają znacząco lepszej oferty, to planują zatrzymać Kyrie’ego Irvinga”. Dziennikarz dodaje również, że rozgrywający trenuje z innymi zawodnikami z zespołu i ma za sobą konstruktywną rozmowę z klubem.
Włodarze Brooklyn Nets chcą sprawdzić, jak będzie sprawował się ich zespół w pełnym zdrowiu. W poprzednich rozgrywkach ze względu na uraz wspomniany Joe Harris – ceniony strzelec zza łuku – rozegrał jedynie 14 spotkań. Historia urazów Jamesa Hardena, a następnie Simmonsa również jest nam dobrze znana i miała ogromny wpływ na dyspozycję Nets, z kolei Irving opuścił aż 53 mecze. Przy obecnych Kevinie Durancie i Kyriem Irvingu Brooklyn ponownie może powalczyć o zwojowanie Wschodu, choć na ten moment „KD” nie zmienił zdania co do swojego żądania wymiany.
Dobra relacja Kyrie’ego Irvinga i Brooklyn Nets jest niezwykle istotna w dalszej perspektywie. 30-latek wykorzystał opcję zawodnika zawartą w swoim kontrakcie i przez kolejny rok gry zarobi 36,5 miliona dolarów, po czym stanie się wolnym agentem. Ciepłe stosunki mogą zachęcić obie strony do kontynuowania współpracy i ułatwienia negocjacji.
W poprzednim sezonie Kyrie Irving wystąpił w jedynie 29 spotkaniach sezonu zasadniczego, ponieważ odmówił szczepienia, przez co na długi okres został odsunięty od zespołu, a po powrocie nie mógł występować w niektórych meczach. Kiedy jednak grał, notował średnio 27,4 punktu, 4,4 zbiórki, 5,8 asysty oraz 1,4 przechwytu na mecz.
***
Czy widziałeś już najnowszy odcinek Podcastu PROBASKET Live? Michał Pacuda i Krzysztof Sendecki przez dwie godziny rozmawiali o bieżących wydarzeniach ze świata basketu. Nie zabrakło miejsca na dyskusję o nowym kontrakcie LeBrona Jamesa, sytuacji Kevina Duranta i konflikcie reprezentacji Polski, która wkrótce ma powalczyć na EuroBaskecie. Zapraszamy!