Steve Kerr spodziewał się, że początek sezonu będzie dla jego drużyny bardzo trudny. Ale czy spodziewał się, że aż tak bardzo? W meczu z Oklahomą City Thunder obrona Golden State Warriors w zasadzie nie istniała. Do poprawy drużyna ma niemalże wszystko, a frustracja rośnie.
To test zarówno dla sztabu szkoleniowego, jak i gwiazd składu. Stephen Curry przed rozpoczęciem rozgrywek był traktowany jako jeden z głównych kandydatów do nagrody MVP. Początek rozgrywek w jego wykonaniu jest równie rozczarowujący, co w wykonaniu całej drużyny. Golden State Warriors są 0-2 i tracą więcej punktów niż kiedykolwiek wcześniej. Defensywa to palący problem drużyny i jeśli szybko nie zostanie rozwiązany, GSW mogą znacząco utrudnić sobie zadanie w kontekście walki o play-offy zachodu.
Po porażce z Oklahomą City Thunder, głos zabrał jeden z liderów rotacji – Draymond Green. – Chciałbym zobaczyć tę drużynę grającą znacznie lepiej. Rzeczywistość jest taka, że w tym momencie jesteśmy beznadziejni – mówił szczerze. Utrata 261 punktów w dwóch meczach z rzędu jest bardzo niepokojąca. Żaden zespół w historii nie rozpoczynał sezonu w tak słabej formie kilka miesięcy po tym, jak brał udział w finale ligi. Steve Kerr stara się nie panikować, ale problemy drużyny dla wszystkich są bardzo oczywiste.
– Nasza obrona w tym momencie praktycznie nie istnieje – mówił dalej Green. – Sądzę, że nie wiemy czym w zasadzie defensywa jest – dodaje bardzo mocno uderzając w ambicje swojej ekipy. Zadanie nie staje się łatwiejsze, gdy dołożymy do tego problemy zdrowotne jednej z kluczowych postaci tego składu, mianowicie Kevona Looneya, bardzo dobrego defensora na swojej pozycji. U zawodnika zdiagnozowano neuropatię, czyli zapalenie nerwów obwodowych. Warriors nie mają pojęcia, na jak długo kłopoty zdrowotne wykluczą Kevona z gry.
Trener Kerr przyznał, że Looney mierzy się ze schorzeniem od kilku lat. Poza grą pozostaje także Willie Cauley-Stein, który doznał urazu stopy i stracił cały pre-season swojego zespołu. Według ostatnich informacji – skrzydłowy jest bliski swojego debiutu w koszulce GSW. Tymczasem już kolejnej nocy Warriors zagrają z New Orleans Pelicans, którzy rozpoczęli sezon od 0-3 i będą mocno zmotywowani, by jak najszybciej zapisać na swoje konto pierwszą wygraną. Przed Currym i spółką bardzo trudne zadanie.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET