W sieci pojawiło się wideo z treningu zorganizowanego przez Stephena Curry’ego, w którym uczestniczył także Luka Doncić. Pierwszoroczniak Dallas Mavericks nie chwalił się tym w rozmowie z dziennikarzami, a to bez wątpienia ciekawa historia biorąc pod uwagę sezon, jaki rozgrywa Słoweniec.
Luka Doncić zaczął wcześnie, więc gdy rozpoczynał swoją przygodę w najlepszej lidze świata, miał już teoretyczne podstawy, które sprawiły, że był przygotowany lepiej od pozostałych zawodników swojej klasy draftu. Korzystał także z zaproszeń na treningi od zawodników, którzy mogą go wiele nauczyć. Do sieci trafiło właśnie wideo ze wspólnego treningu Doncicia i Stephena Curry’ego.
Wszystko dzięki agentowi Stepha. To Bill Duffy połączył kropki i załatwił Słoweńcowi wstęp. Miało to miejsce pod koniec sierpnia i rzekomo o treningu Doncicia nie wiedział nawet Mark Cuban, który stara się kontrolować to, co dzieje się z jego zawodnikami. – Chciałem mu pokazać, że nadal wiele się może nauczyć – tłumaczył Duffy. – Zobaczył, że nawet Steph, który jest jednym z najlepszych, ciągle słucha trenera, który podpowiada mu, co może robić lepiej – dodaje.
Doncić nie potrzebuje lekcji pokory, ale taki obrazek na pewno pomógł mu zrozumieć, że przed nim długa droga i wiele potencjału do wykorzystania. Curry obecnie jest w najlepszym momencie swojej kariery. Łączy talent z doświadczeniem, które zbierał w mistrzowskich sezonach. Doncić już teraz ma spory bagaż doświadczeń, ale pierwszy sezon w NBA wcale nie jest dla niego taki łatwy, jak może się wydawać. Ostatnio towarzyszyło mu sporo frustracji.
Trener Curry’ego przebrnął z Donciciem przez dokładnie takie same ćwiczenia, jakim poddawany jest zawodnik mistrzów. Sesja miała trwać godzinę, przeciągnęło się do trzech i pół i była – według obserwatorów – bardzo dobrą jednostką. Trenerzy chwalili Doncicia za mechanikę gry. Potrafi swoim ruchem na nogach uśpić defensora i następnie całkowicie zaskoczyć go zmianą kierunku lub step-backiem. Czy kiedykolwiek będzie grał na poziomie Curry’ego? Taki na pewno jest cel.
chciałem dodać komentarz, ale zapomniałem co miałem napisać… Ktoś pomoże?
Chciałeś napisać, że zabrakło Ci na treningu Bena Simmonsa.