Kolejny mecz Dallas Mavericks przeciwko Los Angeles Clippers i kolejny wielki występ Luki Doncica. Słoweniec w zasadzie od początku swojej kariery w NBA ma chyba jakąś dodatkową motywację w starciach z kalifornijskim zespołem. Potwierdzają to jego liczby w meczach przeciwko LAC.
Znakomity start sezonu notuje Luka Doncić, który po pierwszych tygodniach rozgrywek jest niewątpliwie w gronie głównych kandydatów do nagrody dla MVP fazy zasadniczej. Słoweniec prowadzi Dallas Mavericks do kolejnych zwycięstw. Teksańska ekipa wygrała jak dotychczas siedem z dziewięciu meczów, a w piątek bez większych problemów ograła Los Angeles Clippers.
Doncić w tym spotkaniu zapisał na konto 44 punkty na fantastycznej skuteczności (17-21 z gry, 6-9 za trzy, 4-4 z wolnych) oraz 6 zbiórek i 6 asyst w zaledwie 32 minuty gry.
Był to kolejny jego znakomity występ, natomiast nikogo już chyba nie dziwi to, że Doncić tak świetnie spisuje się w meczach swojego zespołu przeciwko Clippers. Otóż jak policzyli statystycy portalu ESPN, w swojej karierze Doncić rozegrał już łącznie 29 meczów przeciwko LAC i w spotkaniach tych notuje on średnio 33,2 punku na mecz.
W historii NBA tylko Michael Jordan oraz Wilt Chamberlain potrafili notować więcej punktów w starciach z konkretnym rywalem, co obrazuje ta grafika (pod uwagę wzięto te przypadki, gdy gracz mierzył się z danym zespołem co najmniej 25 razy).
Nie da się ukryć, że takie liczby Luki robią ogromne wrażenie, podobnie zresztą jak towarzystwo, w jakim się dzięki temu znalazł. Fani Mavs mogliby sobie tylko życzyć, by ich zespół grał przeciwko Clippers częściej. Na ich „nieszczęście” Mavs mają jeszcze w kalendarzu tylko dwa spotkania z ekipą z L.A.: 26 listopada oraz 21 grudnia. Niewykluczone jednak, że zespoły te trafią na siebie w fazie play-off, a wtedy kibice Clippers na pewno będą mogli mieć spore obawy na samą tylko myśl o Doncicu.