Od połowy grudnia w związku z kontuzją prawej stopy pauzuje Anthony Davis. Pod jego nieobecność Los Angeles Lakers nie radzą sobie zbyt dobrze, ale w piątek dobre informacje dla kibiców kalifornijskiej drużyny przekazał Dave McMenamin. Według dziennikarza ESPN jest duża szansa, że Davis wróci do gry już w przyszłym tygodniu.
W lutym na parkiet powrócić miał Anthony Davis według wstępnych założeń, co w ostatnich tygodniach wiele razy przekazywał m.in. Shams Charania. W piątek okazało się jednak, że fani Los Angeles Lakers mogą liczyć na szybszy powrót swojej gwiazdy. Najpierw pozytywne informacje przekazał Dave McMenamin, a potem potwierdził je jeszcze Adrian Wojnarowski:
Według źródeł dziennikarzy ESPN jest spora szansa, że podkoszowy Lakers wybiegnie z powrotem na parkiet już w przyszłym tygodniu. Davis powoli wraca do treningów, a co najważniejsze nie odczuwa bólu przy wykonywaniu kolejnych aktywności. – Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to wróci jeszcze na mecz przed własną publicznością, a potem pojedzie z zespołem na wyjazd – oznajmił McMenamin. Lakers we wtorek i środę zagrają dzień po dniu u siebie, a w sobotę 28 stycznia w Bostonie zaliczą pierwszy z pięciu kolejnych pojedynków na wyjeździe.
Od czasu kontuzji Davisa kalifornijska drużyna rozegrała 18 meczów i wygrała połowę. W piątek po dużych emocjach i kluczowym przechwycie Dennisa Schrodera w ostatnich sekundach Lakers ograli na własnym parkiecie Memphis Grizzlies. Z bilansem 21-25 zajmują w tej chwili 12. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej NBA. Powrót Davisa to więc w tej chwili ich jedyna chyba nadzieja na skuteczną walkę o awans do fazy play-off NBA. 29-latek przed urazem wystąpił w 25 spotkaniach, notując średnio 27.4 punktów oraz 12.1 zbiórek na mecz.