Historia Matta Ryana sprawia, że trudno jest mu nie kibicować. Jeszcze kilka lat temu walczący o profesjonalny kontrakt zawodnik pracował jako dostawca jedzenia, a kiedy otrzymał szansę od klubu NBA, to w dalszym ciągu musiał liczyć każdego dolara. 27-latek może w końcu odetchnąć z ulgą. Wygląda na to, że na jego konto trafią wkrótce ogromne pieniądze.



Matt Ryan przystąpił do Draftu NBA w 2020 roku, jednak żaden z klubów nie zdecydował się na jego wybór. Z uwagi na chaos spowodowany pandemią wirusa COVID-19 skrzydłowy nie zdołał również wywalczyć sobie miejsca w bańce G League, przez co musiał dorabiać jako dostawca jedzenia w popularnych aplikacjach „DoorDash” oraz „UberEats”, trenując jednocześnie młodych adeptów koszykówki.

Ryan dostał szansę na występy w Lidze Letniej 2021 w trykocie Cleveland Cavaliers, a następnie dołączył do ich zespołu G League. Na swój debiut na parkietach NBA musiał jednak zaczekać do momentu przenosin do Boston Celtics. Tam również występował przede wszystkim w zespole afiliacyjnym, choć 10 kwietnia 2022 roku otrzymał pięć minut gry przeciwko Memphis Grizzlies i zdobył w tym czasie trzy punkty.

Po kolejnym występie w Summer League Ryan przeniósł się do Los Angeles Lakers. Koszty życia w Mieście Aniołów sprawiały, że skrzydłowy musiał racjonalnie dysponować kwotą 112 tysięcy dolarów, którą zainkasował w Bostonie. Głośno o nim zrobiło się przede wszystkim, kiedy przy 1,3 sekundy na zegarze trafił rzut zza łuku, który doprowadził do dogrywki w meczu Jeziorowców z New Orleans Pelicans.

Ryan musiałby zostać w Lakers co najmniej do 10 stycznia, by jego pełna pensja w wysokości 1,64 miliona dolarów stała się gwarantowana. Przedstawiciele klubu zwolnili go jednak już na początku grudnia. Resztę sezonu Matt spędził w Minnesota Timberwolves, gdzie na kontrakcie „two-way” rozegrał ostatecznie 22 spotkania. Leśne Wilki podpisały z nim kolejną umowę we wrześniu 2023, ale ostatecznie zwolniły go po upływie niespełna miesiąca.

Ryan kontynuował walkę o miejsce w aktywnej rotacji klubu NBA, a jego kolejnym przystankiem na tej drodze stali się New Orleans Pelicans. Skrzydłowy mógł na początku sezonu liczyć na regularne występy, a w meczu przeciwko Detroit Pistons (pierwszym w karierze, który rozpoczął w wyjściowej piątce) zdobył nawet 20 punktów.

Przez kilka kolejnych miesięcy Matt nie mógł liczyć na występy pod batutą trenera Willie’ego Greena z uwagi na uraz łydki. Następnie nabawił się kontuzji łokcia, który wymagał operacji. Ostatecznie doczekał się jednak kolejnych występów w lutym. Pels zmienili w końcu jego umowę z „two-way” na standardowy kontrakt, dzięki czemu 27-latek może występować nawet w tegorocznych play-offach.

To jednak nie koniec dobrych wieści dla sympatyków przygody Ryana. Zgodnie z doniesieniami zza oceanu w obliczu nowego typu umowy włodarze klubu zaoferowali mu trzyletni kontrakt o wartości ponad 6 milionów dolarów. Gwarantowany jest co prawda tylko pierwszy, tj. bieżący sezon, ale to i tak oznacza, że 27-latek zarobi co najmniej 1,5 miliona dolarów. Rozgrywki 2024/25 nie są dla skrzydłowego w pełni gwarantowane, z kolei 2025/26 to opcja zespołu.

W 28 spotkaniach w barwach Pelicans Matt Ryan notował średnio 5,4 punktu, 1,4 zbiórki oraz 0,6 asysty na mecz. Podziw budzi przede wszystkim jego skuteczność zza łuku. Skrzydłowy trafia bowiem 45,1% swoich prób za trzy, co jest zdecydowanym rekordem jego kariery. Jak dotąd nie doczekał się on jednak występu w play-offach przeciwko Oklahoma City Thunder.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments